Zmasowany atak chińskich władz na działaczy praw człowieka
W ostatnich dniach policja gnębi uporczywymi przesłuchaniami i przeszukaniami ponad dwustu adwokatów, pracowników kancelarii adwokackich i inne osoby działające w obronie praw człowieka - podała organizacja skupiająca prawników CHRLCG.
2015-07-16, 21:00
Osoby te były po przesłuchaniach policyjnych zwalniane, ale wiele z nich wzywano do składania wyjaśnień dwa albo trzy razy, a za każdym razem ostrzegano, że "mają milczeć" na temat przesłuchań - poinformowała China Human Rights Lawyers Concern Group, która ma siedzibę Hongkongu.
Agenci policji pouczali przesłuchiwanych, że powinni wstrzymać się od występowania w "delikatnych sprawach" i nie brać udziału w obronie aresztowanych adwokatów, takich jak na przykład obrończyni sądowa Wang Yu.
Wang jest jedną z najlepszych adwokatek w Chinach, występowała w najważniejszych sprawach związanych z obroną praw człowieka. Chińskie władze oskarżają ją o przynależność do "przestępczej bandy", jak nazywają prawników z jej biura adwokackiego Fengrui w Pekinie.
- Naciskano na mnie zwłaszcza, żebym nie udzielał poparcia Wang i nie dawał żadnych wypowiedzi zagranicznym mediom - powiedział agencji EFE chiński adwokat, który z obawy przed represjami prosił o nieujawnianie jego nazwiska.
REKLAMA
Ten obrońca sądowy był przesłuchiwany w piątek, zwolniony i nazajutrz znów wezwany na komisariat.
Zdaniem tego prawnika, "rząd uświadomił sobie, że władza polityczna znalazła się w kryzysie i usiłuje teraz zastraszyć najaktywniejszych adwokatów występujących w obronie praw człowieka".
Według niego, władze stosują w tym celu następująca strategię: "najpierw oskarżają o cokolwiek i zamykają niektórych w więzieniu, po drugie wzbudzają lęk nocnymi telefonami i przesłuchaniami, po trzecie prowadzą te działania jednocześnie w całym kraju i wreszcie po czwarte starają się za pomocą mediów skompromitować zawód adwokata w Chinach, dokonując m.in. widowiskowych rewizji w biurach obrońców sądowych".
W ubiegłym roku w Chnach zostało zatrzymanych prawie tysiąc obrońców praw człowieka. To tyle, ile łącznie w ciągu poprzednich dwóch lat. Wśród tych osób byli adwokaci, dziennikarze i liberalni intelektualiści . Trafiali do aresztów domowych, byli pozbawiani możliwości wyrażania poglądów lub zmuszani do wyjazdu za granicę.
REKLAMA
W Chinach wymiar sprawiedliwości w dużym stopniu podlega wpływom politycznym. Komunistyczna Partia Chin kontroluje sądy, prokuraturę i policję. Sędziowie są mianowani przez państwo. Chiński wymiar sprawiedliwości nie zna zasady domniemania niewinności ani niezawisłości sędziowskiej.
W chińskich więzieniach, laogai i aresztach administracyjnych nagminnie i za przyzwoleniem władz stosowane są tortury i inne formy nieludzkiego i poniżającego traktowania. Chiny są światowym liderem w zakresie stosowania kary śmierci, w samym 2004 roku wykonano tam około 90% wszystkich egzekucji na świecie.
PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA