Czechy: polski kierowca usłyszał zarzuty po katastrofie pendolino

2015-07-23, 16:00

Czechy: polski kierowca usłyszał zarzuty po katastrofie pendolino
Miejsce katastrofy w Studence. Foto: PAP/EPA/STR

Kierowca ciężarówki, w którą uderzył pociąg, usłyszał w czwartek zarzut spowodowania zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego na skutek niedbałości. Grozi mu 10 lat więzienia.

Posłuchaj

W Czechach zmarła trzecia ofiara środowej katastrofy pendolino w Studence. Tomasz Jędruchów z Pragi (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jak wyjaśnił rzecznik zarządu infrastruktury kolejowej Jakub Ptaczinsky, a następnie informację tę potwierdzili policjanci, ciężarówka prowadzona przez Polaka znalazła się na przejeździe kolejowym, gdy były już opuszczane zapory.

Z nagrania z kamery monitoringu wynika, iż tir wjechał na przejazd w czasie, gdy zapory były opuszczane i paliło się czerwone światło. Kierowca zatrzymał pojazd i nie próbował przejechać przez zamknięte zapory.

Pendolino jechał z prędkością 160 km na godzinę. Uderzył w ciężarówkę, która wiozła elementy metalowe. Pociąg przejechał jeszcze kilkaset metrów, pchając przed sobą płonące szczątki przyczepy tira.

Przedstawiciele służb zdementowali medialne doniesienia, jakoby Polak uciekł z miejsca wypadku. Na nagraniu widać, że w ogóle nie opuścił kabiny do momentu zderzenia. Również później pozostał na miejscu katastrofy.

Specjaliści zwrócili uwagę, że kierowca wybrał najgorszy z możliwych wariantów. Zamiast wyłamać szlabany, podjechał samochodem w taki sposób, aby pociąg nie uderzył w kabinę. Kabina oderwała się od podwozia i w stanie prawie nienaruszonym przetrwała wypadek.

Polak został przesłuchany w środę w obecności tłumacza. Policjanci i prokuratorzy nie chcą komentować zeznań zatrzymanego. Poinformowali, że będą wnioskować do sądu o aresztowanie Polaka. Również w środę kierowca został przebadany w szpitalu klinicznym w Ostrawie. Sprawdzano, czy nie ma wewnętrznych obrażeń.

Zginęły trzy osoby, kilkanaście jest w szpitalach

W wyniku wypadku, do którego doszło na przejeździe w pobliżu Studenki na wschodzie Czech, zginęły trzy osoby. Na miejscu zmarli dwaj mężczyźni, w wieku 39 i 49 lat. Trzecia osoba - starszy mężczyzna - zmarła w szpitalu.

- W szpitalu w Ostrawie przebywa jeszcze osiem osób, z czego dwie są w stanie dość ciężkim, z poważnymi obrażeniami, a 12 osób przebywa w szpitalu w Nowym Jiczynie - przekazała konsul w Ostrawie Maria Kovacs.

Pociągiem jadącym z Bogumina do Franciszkowych Łaźni podróżowało ok. 170 osób.

Był to najpoważniejszy wypadek kolejowy w Czechach w ciągu ostatnich siedmiu lat. Najtragiczniejszy, w którym zginęło osiem osób, wydarzył się w sierpniu 2008 roku w pobliskim regionie.

Do kolejnego śmiertelnego wypadku z udziałem polskiej ciężarówki doszło w Czechach z czwartek rano. W wyniku kolizji z polskim tirem na trasie z Karwiny do Ostrawy na miejscu zmarł motocyklista

PAP/IAR/agkm/kk

(Miejsce tragedii w Studence; źr. TVN24/x-news)

Polecane

Wróć do strony głównej