Duńscy żołnierze nie chcą walczyć z dżihadystami. Piszą do premiera
Duńscy żołnierze, którzy od Iraku po Kuwejt prowadzą działania przeciwko bojownikom terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS), nie chcą już więcej walczyć. List w tej sprawie wysłali do premiera Larsa Lokke Rasmussena i innych przywódców partyjnych.
2015-07-28, 17:40
Ich związek zawodowy oraz wojskowi mężowie zaufania wezwali w liście, aby nie przedłużać kończącej się w październiku służby.
"My i nasi koledzy, wysyłani w miejsce światowego konfliktu i na ćwiczenia za granicą, odczuwamy ekstremalne napięcie - czytamy w tekście. W szczególności jest za mało inżynierów pokładowych i pracują oni pod wielkim naciskiem. "Zróbcie personelowi zasłużoną przerwę. Cięciwa się za bardzo napięła. Oni już więcej nie wytrzymują" - napisano w liście.
Odpowiedź jeszcze nie nadeszła.
Mandat Duńczyków, który wygasa w październiku, musi zostać przedłużony przez parlament. Rządząca Duńska Partia Liberalna (Venstre) i Konserwatywna Partia Ludowa opowiadają się za jego rozszerzeniem.
REKLAMA
Duńczycy uczestniczą w międzynarodowej kampanii przeciwko IS, oddając do jej dyspozycji siedem myśliwców F-16, samolot transportowy Hercules oraz około 140 żołnierzy. Kolejnych 120 żołnierzy szkoli irackie siły zbrojne.
PAP/iz
REKLAMA