W Rosji ruszył proces ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej oskarżył ukraińską deputowaną o udział w zabójstwie pracowników telewizji "Rossija”. Proces Nadii Sawczenko rozpoczyna się w czwartek w rosyjskim Doniecku.
2015-07-30, 12:54
Posłuchaj
W rosyjskim Doniecku przed sądem stanęła Nadia Sawczenko. Proces obserwuje Maciej Jastrzębski/IAR
Dodaj do playlisty
Pierwsze posiedzenie sądu ma charakter wstępny i odbywa się bez udziału obserwatorów, mediów i publiczności. Wiadomo jedynie, że adwokaci będą wnioskować o przeniesienie postępowania sądowego do Moskwy, o to, by w procesie orzekała ława przysięgłych oraz o zmianę środka zapobiegawczego.
W Doniecku zastosowano bezprecedensowe środki bezpieczeństwa. Budynek sądu strzeżony jest przez siły specjalne policji OMON. Na dachach okolicznych budynków rozmieszczono policyjnych snajperów. Rejon patrolują policjanci z psami. Lotniczka została dowieziona na rozprawę z aresztu śledczego w Nowoczerkasku, 150 km od Doniecka, dokąd w ubiegłym tygodniu przetransportowano ją z Moskwy.
Według oficjalnej wersji Sawczenko jest sądzona w Doniecku, gdyż właśnie tam, w rejonie przejścia granicznego Donieck-Izwarino - jak utrzymują śledczy - latem zeszłego roku nielegalnie przekroczyła granicę.
Sawczenko ma 34 lata. Urodziła się w Kijowie i od najmłodszych lat chciała być pilotem. Początkowo służyła w brygadzie powietrzno-desantowej, później jako strzelec transportera opancerzonego podczas misji w Iraku. Po powrocie do kraju ukończyła akademię sił powietrznych. Po wybuchu wojny na wschodzie Ukrainy zaciągnęła się do ochotniczego batalionu "Ajdar”.
REKLAMA
W połowie czerwca została wzięta do niewoli przez oddział separatystów, którzy przekazali ją rosyjskim służbom.
Komitet Śledczy oskarżył kobietę o telefoniczne naprowadzenie ognia artyleryjskiego na cywilne cele w okolicach miejscowości Szcziastie, w obwodzie ługańskim. Według Rosjan, 17 czerwca miała naprowadzić ogień na grupę rosyjskich dziennikarzy. W bombardowaniu zginęło dwóch pracowników telewizji "Rosssija”.
Adwokat Nadii Sawczenko Ilja Nowikow powiedział Polskiemu Radiu, że wszystkie dowody przedstawione przez organy śledcze zostały sfabrykowane. Obrońca Ukrainki podniósł również kwestię lekceważenia przez Rosję międzynarodowego immunitetu, którym objęta jest kobieta. Jesienią ubiegłego roku Sawczenko została wybrana do Rady Najwyższej Ukrainy i zgłoszona jako przedstawiciel tego państwa do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Kobiecie grozi 25 lat łagru. O jej uwolnienie niejednokrotnie apelowała do Rosji Unia Europejska.
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
KRYZYS UKRAIŃSKI: serwis specjalny >>>
IAR/iz
REKLAMA