Atak izraelskich osadników na Zachodnim Brzegu. Zginęło 1,5-roczne dziecko
Tragedia w palestyńskim mieście Nablus na Zachodnim Brzegu Jordanu. W domu podpalonym przez izraelskich osadników zginęło 1,5-roczne palestyńskie dziecko, a jego rodzice i 4-letni brat są ciężko ranni.
2015-07-31, 13:46
Premier Izraela Benjamin Netanjahu potępił sprawców podpalenia. - To akt terroryzmu w każdym calu. Jestem zszokowany tym karygodnym i przerażającym zdarzeniem - stwierdził Benjamin Netanjahu, komentując atak, do którego doszło niedaleko miasta Nablus.
Izraelski minister obrony Mosze Jaalon także nazwał zdarzenie "aktem terroru". - Nie pozwolimy terrorystom, aby odbierali Palestyńczykom życie - głosi oświadczenie izraelskiego ministra.
Po podpaleniu domu żydowscy ekstremiści uciekli na teren sąsiedniego osiedla. Na jednej ze ścian obok podpalonego budynku umieścili napisy "zemsta" i "niech żyje król".

Według Organizacji Wyzwolenia Palestyny, to izraelski rząd jest "w pełni odpowiedzialny" za atak na palestyńską rodzinę. - To bezpośrednia konsekwencja dekad bezkarności danej terroryzmowi osadników przez izraelski rząd - powiedział Saeb Erekat, członek Organizacji Wyzwolenia Palestyny.
Do ataku doszło nad ranem miejscowego czasu. Na posesję, na której znajdowały się dwa domy, wtargnęło dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy wybili okna i wrzucili do środka koktajle Mołotowa. Oba budynki stanęły w płomieniach. Jak się później okazało, jeden z domów był pusty, jednak w drugim znajdowała się 4-osobowa rodzina.
REKLAMA
Źródło: STORYFUL/x-news
IAR, bk
REKLAMA