Andrzej Duda przed Pałacem Prezydenckim: naprawa Polski jest możliwa
- Naprawa Polski jest możliwa, zrobię wszystko, by zrealizować wszystko to, co obiecałem - mówił przed Pałacem Prezydenckim Andrzej Duda. Prezydent twierdzi, że to bzdury, że nie da się w Polsce obniżyć wieku emerytalnego i podnieść kwoty wolnej od podatku.
2015-08-06, 20:56
Posłuchaj
Andrzej Duda przed Pałacem Prezydenckim apeluje o odbudowę wspólnoty wśród Polaków (IAR)
Dodaj do playlisty
Prezydent przybył przed Pałac Prezydencki z pl. Piłsudskiego, gdzie odbyła się uroczystość przejęcia zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi. Szedł pieszo, w otoczeniu tłumów, entuzjastycznie go pozdrawiających. Duda rozmawiał ze zgromadzonymi, robił sobie z nimi zdjęcia. Przed Pałacem tłum przywitał go skandując "Witaj w domu".
Przed Pałacem prezydent przekonywał, że ma świadomość obietnic, które złożył. - One nie są trudne do dopełnienia. Nie słuchajcie państwo tego, co opowiadają, że się nie da w Polsce obniżyć wieku emerytalnego, że nie da się podnieść kwoty wolnej od podatku, bo się budżet zawali. To bzdury. To są bzdury. Wystarczy zacząć naprawiać polską gospodarkę, a tak naprawdę pieniądze z tego systemu znajdą się natychmiast - powiedział.
(TVN24/x-news)
"Tracimy nasz kraj, gdy znikają kolejne instytucje"
Duda ocenił, że sprawy w kraju idą w złym kierunku. - Tracimy nasz kraj, gdy znikają kolejne instytucje, czy to połączenia komunikacyjne, instytucje kultury, szkoły, muzea, domy kultury - zaznaczył. Jak mówił, w Warszawie tego nie widać, ale już w mniejszych - owszem.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Potrzeba nam wspólnoty"
Prezydent przekonywał zarazem, że Polakom potrzeba swoistej odnowy, bycia razem nie tylko w momentach kryzysowych, "kiedy jesteśmy zgnieceni przez komunę i wybucha Solidarność, kiedy umiera nasz Ojciec Święty, nasz Jan Paweł II". - Dlaczego to się dzieje tylko wtedy, kiedy jest kryzys, tylko wtedy, kiedy Polakom łamią się serca? - pytał. - Tak jak tu, pod tym pałacem 10 kwietnia i w dniach następnych ludzie różnych poglądów przyjeżdżali, byli razem, modlili się, płakali, potrafili stać po kilkanaście godzin w kolejce, by pokłonić się parze prezydenckiej. Wtedy umieliśmy być razem, potem znowu ktoś nas podzielił - mówił.
Zadeklarował też, że pałac Prezydencki będzie otwarty. - Będzie otwarty na wszystkie duże inicjatywy społeczne, które są reprezentatywne. Bo oczywiście prezydent nie jest w stanie przyjąć każdego obywatela, ale reprezentatywne grupy społeczne i inicjatywy - tak. Pałac Prezydencki będzie na nie otwarty - mówił.
"Konieczna naprawa RP"
Duda przekonywał, że naprawa Rzeczypospolitej jest "konieczna we wszystkich dziedzinach życia" i "to jest sprawa najtrudniejsza". - Do tego potrzebna jest jedność, bo zniszczyć, podzielić, burzyć jest łatwo, a odbudować, podnieść jest bardzo trudno - dodał Duda.
Podkreślił, że przed Polakami jest "ogromne zadanie". - Mam świadomość trudności i mam świadomość tego, że jeżeli się nie sprawdzę, nie dam rady, to będę prezydentem pięć lat i odejdę z żalem i wstydem - deklarował. Jak dodał, do tej pory zawsze mu się udawało. I nie widzę powodu, by tym razem nie miało mi się udać - mówił prezydent.
IAR/PAP/asop
REKLAMA
REKLAMA