"Propagują nieprzyzwoitość i przemoc". Chiny opublikowały czarną listę piosenek
"Bez kasy nie ma przyjaciół", "Wszyscy muszą zdechnąć", "Dziennik samobójcy" - to tytuły trzech spośród 120 chińskich piosenek, które znalazły się na chińskiej czarnej liście. Władze ocenzurowały je w sieci za propagowanie nieprzyzwoitości i przemocy.
2015-08-11, 15:34
Piosenki te będą musiały zostać usunięte ze stron internetowych organizacji oraz prywatnych witryn. Osoby, które nie będą przestrzegać zakazu, zostaną "surowo ukarane" - ostrzegło chińskie ministerstwo kultury, które w poniedziałek opublikowało listę.
Powiązany Artykuł
Neocenzura, dezinformacja, ukrywane represje. Nowe metody reżimów
Wśród zakazanych utworów znalazły się piosenki "Chuligani z Pekinu" czy "Nie chce mi się iść na lekcje". Agencja EFE pisze, że niektóre wykonują znani artyści tacy jak Tajwańczycy Stanley Huang czy Chang Csun Yuk. Ten ostatni jest autorem kontrowersyjnego utworu "Kocham tajwańskie dziewczyny". Z kolei według AFP autorzy większości utworów nie są znani szerszej publiczności.
Komunistyczne władze Chin sprawują ścisłą kontrolę nad internetem, do czego wykorzystują niemający sobie równego w świecie pod względem wyrafinowania technicznego instrument cenzorski, nazywany powszechnie chińskim Wielkim Firewallem (Great Firewall) - przez analogię do historycznego Wielkiego Muru (w języku angielskim - Great Wall).
pp/PAP
REKLAMA
REKLAMA