Polski dżihadysta w Iraku. "Sprawa jest znana służbom"

Jacek S. był wśród dżihadystów którzy przeprowadzili samobójczy atak na rafinerię w Iraku w czerwcu tego roku. Minister koordynator ds. służb Marek Biernacki zapewnia, że o sprawie wiedziały polskie służby, jednak informacją zdziwieni są posłowie sejmowej speckomisji.

2015-08-12, 21:12

Polski dżihadysta w Iraku. "Sprawa jest znana służbom"
. Foto: Panthermedia

Posłuchaj

Rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Maciej Karczyński p dżihadyście z Polski/IAR
+
Dodaj do playlisty

Według portalu tvn24.pl, który powołuje się na nieoficjalne informacje z Centrum Antyterrorystycznego ABW, 13 czerwca w samobójczym zamachu w Iraku zginął urodzony w Polsce, ale mieszkający od 10 lat i posiadający niemieckie obywatelstwo 28-letni Jacek S. W zamachu na rafinerię zginęło wtedy 11 osób, a 27 zostało rannych. Według portalu Jacek S. mieszkał w Kamnicy k. Miastka (Pomorskie), gdy miał 18 lat wyjechał do Getyngi.

Latem 2014 r. przeszedł na islam i zmienił imię. Wiosną miał wyjechać do Iraku.

Według sąsiadów 28-latka, po konwersji mężczyzna stał się nieco agresywny, ale nie wzbudzał podejrzeń. Na portalach społecznościowych zmienił imię na Ismail Slo i publikował posty zawierające propagandę typową dla dżihadystów.

"Sprawdzamy wszystkie przypadki"

Informacje o sprawie otrzymały najważniejsze osoby w państwie - trafiły do kancelarii prezydenta i premiera, do koordynatora ds. służb i do szefów pozostałych służb specjalnych - poinformował rzecznik prasowy ABW płk Maciej Karczyński.

REKLAMA

Minister koordynator ds. służb Marek Biernacki zapewnił zaś, że służby specjalne sprawdzają wszystkie przypadki w związku z działaniami Państwa Islamskiego, w których przewijają się Polacy. Polityk przyznał w rozmowie z RMF, że około 15 Polaków lub osób z polskim pochodzeniem może mieć powiązania z terrorystami z Państwa Islamskiego i jest monitorowanych przez międzynarodowe służby.

Premier Kopacz, która jest w środę w Wielkopolsce nie chciała komentować sprawy Jacka S. Powiedziała dziennikarzom, że pełną wiedzę i informację będzie miała po powrocie z wyjazdu. Podkreślała, że wszystkie duże religie opierają się na szacunku i miłości. Każdy fanatyzm religijny - mówiła - prowadzi do rzeczy złych. - Chcę, aby ta informacja, która do mnie dotrze była pełną informacją, ja oczywiście się nią z Państwem podzielę. Niezależnie od tego chciałabym, żebyśmy my w Polsce mieli to poczucie, żeby nie rodziła się nienawiść, propagujmy szacunek, dobre uczucie, dobre słowo i trochę miłości - powiedziała Ewa Kopacz.

Posłuchaj

Premier Ewa Kopacz o polskim dżihadyście-samobójcy/IAR 0:27
+
Dodaj do playlisty

Minister Biernacki potwierdził, że chodzi o niemieckiego obywatela, który miał polskie korzenie i przeszedł na islam. - Sprawa była i jest znana służbom. Sprawdzamy wszystkie przypadki, w których przewijają się Polacy, współdziałamy w tych sprawach z partnerskimi służbami zagranicznymi z całego świata - powiedział.

- Chcemy przestrzegać społeczeństwo, a nie straszyć - podkreślił koordynator. - Postępujemy w sposób stonowany - informujemy i uświadamiamy, że wśród osób, które przeszły konwersję na islam i angażują się w działania Państwa Islamskiego są też Polacy, albo, jak w tym przypadku, osoby o polskim rodowodzie - mówił.

REKLAMA

TVN24/x-news

ABW współpracuje z zagranicą

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podała, że osoba, która dokonała ataku, od wielu lat nie miała związku z Polską. Biuro prasowe zapewniło, że sprawa jest znana Agencji. - Działania ABW prowadzone są we współpracy ze służbami partnerskimi w Europie - poinformowało biuro. - Ze względu na ograniczenia natury prawnej i charakter sprawy nie możemy podawać do publicznej wiadomości szczegółowych informacji dotyczących naszych działań w tej kwestii - zaznaczyło w środę biuro prasowe ABW.

TVN24/x-news

Posłowie speckomisji zdziwieni

Przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Stanisław Wziątek z SLD zapewnił, że komisja cały czas monitoruje sprawy Państwa Islamskiego i pozyska informacje o tej sprawie, jednak do tej pory nie było mowy o przypadku Polaka, który miał związać się z Państwem Islamskim (IS) i dokonać samobójczego ataku w Iraku.

REKLAMA

Zaznaczył, że informacje od szefów służb dotyczące IS były przekazywane komisji oraz na dwóch ostatnich posiedzeniach Kolegium ds. służb specjalnych, w których uczestniczył. - Przedkładane były informacje szefów służb odnośnie sytuacji i ewentualnych zagrożeń - powiedział.

- Znamy przypadki Polaków, którzy wyjechali z kraju i funkcjonują: żyli, mieszkali m.in. w Niemczech, choć nie tylko tam i przeszli do Państwa Islamskiego. Takie przypadki były przedstawiane - wyjaśnił poseł SLD. - O przypadku samobójcy nie wiem, ale na pewno takie informacje pozyskamy - zaznaczył.

- Jestem cały czas w kontakcie z szefami służb i sekretariatem komisji. Mimo że formalne posiedzenie mamy dopiero we wrześniu, sytuacja jest kontrolowana i ten przypadek też osobiście rozpoznam - powiedział przewodniczący Wziątek.

Również członek komisji Marek Opioła z PiS podkreślił, że mimo iż komisja ostatnio miała posiedzenia poświęcone zagrożeniom ze strony Państwa Islamskiego, to nie uzyskała żadnej informacji, by polski obywatel współpracujący z PI zginął w samobójczej akcji.

REKLAMA

Wiceprzewodniczący komisji Zbigniew Sosnowski z PSL powiedział, że nie przypomina sobie takiego przypadku. - Na pewno będziemy pytać o takie rzeczy, a w porozumieniu z przewodniczącym zdecydujemy, czy komisja się tym zajmie - zaznaczył.

Marek Biernacki zapewnił, że jeśli komisja zwróci się o informacje, to je otrzyma je. - To stosunkowo nowa sprawa, identyfikacja takich osób trwa - zaznaczył pytany, dlaczego wcześniej nie informowano posłów. 

PAP/IAR/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej