Przywódcy krajów Europy Środkowej spotkają się w sprawie imigrantów
- Do spotkania szefów rządów Polski, Węgier, Słowacji i Czech dojdzie w piątek w Bratysławie - poinformował słowacki premier Robert Fico.
2015-08-31, 21:00
Posłuchaj
W niedzielę minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius oskarżył kraje Europy Środkowej o prowadzenie "skandalicznej" polityki wobec kryzysu związanego z gwałtownym wzrostem imigrantów.
- W odniesieniu do wszystkich tych ludzi, którzy z przyczyn politycznych zdecydowali się uciekać z kraju, musimy być w stanie ich przyjąć - stwierdził. - Gdy widzę pewne kraje, które nie akceptują tych uchodźców, uważam to za skandaliczne - oświadczył szef francuskiej dyplomacji.
Jak dodał, chodzi o niektóre kraje Europy Środkowej, a zwłaszcza o Węgry, które - zdaniem Fabiusa - mimo iż są częścią Europy i strefy Schengen, to poprzez stawianie ogrodzeń wzdłuż granicy z Serbią udowadniają, że nie przestrzegają wartości europejskich.
"To nie Słowacja zrzucała bomby na Syrię"
Tak słowa Fabiusa skomentował znany ze swojego krytycznego stosunku do prób narzucania całej Europie polityki imigracyjnej przez kraje Zachodu słowacki premier.
Robert Fico przypomniał, że Słowacja nie brała udziału w destabilizowaniu takich państwa jak Syria czy Libia, dlatego dzisiaj odrzuca francuską krytykę o braku solidarności wobec uchodźców. Dodał, że europejska polityka imigracyjna nie istnieje, a z ostatniego szczytu pozostały tylko puste obietnice zatapiania łodzi przemytników i pilnowania zewnętrznych granic strefy Schengen.
- Nie widzę zatopionych łodzi. Przeciwnie - widzę jeszcze więcej łodzi. Nie widzę straży na granicach Schengen. Przeciwnie - widzę kolejne dziesiątki i setki tysięcy ludzi swobodnie idących do Europy - oznajmił Fico.
Premier Słowacji zwrócił też uwagę, że kiedy Grecja potrzebowała pieniędzy to szczyt w tej sprawie zebrał się w ciągu 24 godzin. Zaś w przypadku uchodźców od kilku miesięcy nikt nie potrafi podjąć żadnych działań.
Wcześniej kontrowersje wywołała wypowiedź rzecznika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Słowacji Ivana Metlika. Oświadczył on, że Słowacja zgodziła się na przyjęcie 200 imigrantów znajdujących się w obozach dla uchodźców we Włoszech, w Grecji i Turcji, ale "przyjęci zostaną tylko chrześcijanie".
W rozmowie z BBC Metlik ocenił, że nie sądzi, by "muzułmanom spodobało się w tym kraju, skoro Słowacja nie ma ani jednego meczetu". - Moglibyśmy przyjąć 800 muzułmanów, ale czy uda im się w ogóle zintegrować ze społeczeństwem? - zapytał.
Po fali krytyki MSW Słowacji w specjalnym komunikacie napisało, że "jeśli migrant z kraju muzułmańskiego zdecyduje się wystąpić o azyl na Słowacji i zamieszkać na Słowacji, zostanie potraktowany zgodnie z prawem".
"Uchodźcy to getta, choroby zakaźne i terroryzm"
To z kolei zdanie czeskiego prezydenta Milosza Zemana. Według czeskiego przywódcy imigranci generalnie powinni być deportowani, a nie umieszczani w obozach dla uchodźców.
W ocenie Zemana istnieje ryzyko, że w fali islamskich uchodźców organizacja Państwo Islamskie wyśle do Czech tak zwane "uśpione komórki". Mogą one być zarodkiem przyszłych organizacji terrorystycznych, które na terytorium Republiki Czeskiej mogłyby zrobić to samo, co w Paryżu, Londynie, Madrycie, Kopenhadze i w innych miejscach.
Jednocześnie prezydent powtórzył, że jeśli ogólnoeuropejska ochrona granic zewnętrznych nie zacznie działać, to Czechy powinny pilnować swojego pogranicza przy użyciu policji i wojska.
"Chcemy Europy dla Europejczyków"
Premier Węgier Viktor Orban oświadczył pod koniec lipca, że imigranci stanowią zagrożenie dla Europy i Węgier. - Chcemy Europy, która będzie należała do Europejczyków, i chcemy zachować Węgry dla Węgrów - dodał.
Węgierski szef rządu oskarżył Unię Europejską o to, że nie broni swych obywateli "przed masami nielegalnych imigrantów", którzy - jego zdaniem - zagrażają kulturowej tożsamości krajów europejskich.
REKLAMA
W sobotę zakończono budowę ogrodzenia z drutu kolczastego, które ma zatrzymać napływ imigrantów przez granicę z Serbią. Barierę dopełnić ma wysoki na cztery metry mur, który już budowany jest przez węgierskie wojsko. Minie jednak parę miesięcy zanim ogrodzenie to będzie w pełni gotowe. Mimo budowy muru przejścia graniczne będą wciąż otwarte.
W ciągu ostatnich dwóch lat Węgry stały się jednym z głównych krajów tranzytowych w Unii Europejskiej dla migrantów, którzy usiłują dotrzeć do Austrii czy Niemiec. Większość pochodzi z Iraku, Afganistanu, Syrii czy Kosowa. W zeszłym tygodniu ok. 10 tys. z nich przedostało się na Węgry z Serbii.
W tym roku Węgry zarejestrowały ponad 140 tys. migrantów, podczas gdy w ubiegłym roku było ich ok. 43 tys. W 2012 roku do kraju dotarły tylko 2 tys. migrantów.
Polska przyjmie więcej uchodźców?
Premier Ewa Kopacz przypomniała, że Polska zadeklarowała przyjęcie 2,2 tys. imigrantów. Szefowa rządu podkreśliła, że takiej liczbie uchodźców jesteśmy w stanie zapewnić godne warunki.
Jednak w związku z tym, że do Europy napływa coraz więcej uchodźców, możliwe jest ponowne rozważenie kwot dla państw Unii Europejskiej. Dlatego polski rząd liczy się z tym, że będą oczekiwania nowych, bardziej odważnych deklaracji.
- Ewentualne zwiększenie przez Polskę deklaracji w sprawie imigrantów będzie dobrze przemyślaną i odpowiedzialną decyzją, po ocenie naszych możliwości - zapewnia premier.
Kopacz zwróciła uwagę, że w Polsce przebywa wielu Ukraińców, którzy nie mają statusu uchodźców. Wielu z nich wyjechało z Ukrainy z powodu wojny na wschodzie kraju. Gdyby doszło do zaostrzenia walk u naszego sąsiada, Polska musi być gotowa, by przyjąć kolejnych imigrantów ze wschodu.
***
Kraje UE stoją w obliczu napływu imigrantów określanego jako najostrzejszy kryzys migracyjny od II wojny światowej. Uciekinierzy - głównie z Afryki i Bliskiego Wchodu - napływają w rosnącej liczbie przez Morze Śródziemne i ostatnio przez Bałkany Zachodnie.
Według najnowszych danych, ogłoszonych w ubiegły piątek przez Urząd Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR), ponad 300 tys. imigrantów i uchodźców przedostało się przez Morze Śródziemne od początku bieżącego roku. Ok. 200 tys. dotarło do Grecji, a 110 tys. do Włoch. Ponad 2,5 tys. ludzi zginęło na morzu, próbując dotrzeć do Europy.
Dla porównania, w całym 2014 roku unijną granicę nielegalnie przekroczyło 276 tys. osób, z czego ponad 220 tys. przypłynęło przez Morze Śródziemne.
REKLAMA
14 września w Brukseli odbędzie się nadzwyczajne spotkanie ministrów spraw wewnętrznych państw Unii Europejskiej w sprawie imigrantów.
IAR, PAP, kk
REKLAMA