PiS wykorzystał przekaz podprogowy? PO skarży się do KRRiT

PO skierowała pismo do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dotyczące ostatniego spotu PiS. Zdaniem polityków Platformy spot zawiera zakazany przekaz podprogowy. Chodzi o spot PiS-u, w którym partia zapowiada projekt ustawy dotyczący 500 złotych na dzieci. Są też tam zestawione wypowiedzi polityków Platformy, którzy mówią, że w Polsce nie ma problemu głodnych dzieci. Od 25 lat nie ma już cenzury, PO chce ją przywrócić - odpowiadają politycy PiS.

2015-09-07, 17:30

PiS wykorzystał przekaz podprogowy? PO skarży się do KRRiT
Kadr ze spotu, na który skargę do KRRiT złożyła PO. Foto: youtube/Prawo i Sprawiedliwość

Posłuchaj

Łukasz Abgarowicz o spocie PiS: tego typu metody są właściwie stosowane wyłącznie w krajach totalitarnych (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Pierwszą część materiału wyborczego PiS zmontowano z krótkich fragmentów wypowiedzi m.in. premier Ewy Kopacz i b. premiera Donalda Tuska. Na ich tle pojawiają się napisy, m.in. "900 tys. dzieci w skrajnym ubóstwie" - na podstawie danych GUS. W drugiej części spotu wypowiada się kandydatka PiS na premiera Beata Szydło: "Dzieci to nie koszt, to najlepsza inwestycja".

- W spocie, naszym zdaniem, zastosowano przekaz podprogowy, zakazany, według Europejskiej Konwencji o Telewizji Ponadgranicznej sporządzonej w Strasburgu z 5 maja 1989 roku, którą Polska ratyfikowała w lipcu 1990 roku. Chcemy, żeby Krajowa Rada obejrzała to, zastanowiła się i podjęła stosowne działania - powiedział poseł Marcin Święcicki.

- Nie odpowiada nam sprawność, która posuwa się do łamania prawa, która prowadzi do emocjonalnego, nieświadomego nastawienia wyborców. Chcemy świadomej dyskusji o Polsce, jasnej i konkretnej. Tego typu metody są właściwie stosowane wyłącznie w krajach totalitarnych. W krajach demokratycznych, jak Polska są zakazane - dodał senator PO Łukasz Abgarowicz.

źródło: youtube.com/Prawo i Sprawiedliwość

REKLAMA

PiS odpiera zarzuty PO. - Widać, że PO bardzo dotknęły fakty zawarte w spocie. Nie potrafią odpowiedzieć argumentami i straszą nas Krajową Radą Radiofonii i Telewizji - powiedział zastępca rzecznika PiS Krzysztof Łapiński. Dodał, że w KRRiT "zasiadają nominaci PO, PSL i prezydenta Bronisława Komorowskiego". - W Polsce od 25 lat nie ma już cenzury, ale widocznie PO chce ją przywrócić - powiedział Łapiński.

IAR/PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej