Viktor Orban: UE musi wspomóc finansowo sąsiadów Syrii

2015-09-12, 14:02

Viktor Orban: UE musi wspomóc finansowo sąsiadów Syrii
Premier Węgier Wiktor Orban z prawej. Foto: PAP/EPA/SZILARD KOSZTICSAK

Premier Węgier Viktor Orban zaproponował na łamach dziennika "Bild", by UE wsparła finansowo kraje sąsiadujące z Syrią, co pozwoli jego zdaniem na powstrzymanie fali uchodźców przedostających się do Europy.

Posłuchaj

Premier Węgier przedstawia swoje propozycje w sprawie uchodźców. Relacja Wojciech Szymańskiego z Berlina (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Węgry mają plan, który przedstawię na najbliższym spotkaniu UE pozostałym szefom rządów - zapowiedział Orban w wywiadzie udzielonym "Bildowi". Jak wyjaśnił, UE powinna wspomóc finansowo kraje sąsiadujące z Syrią - Turcję, Liban i Jordanię.

"Proponuję, aby każdy kraj wpłacił jeden procent dodatkowo do budżetu UE. Równocześnie powinniśmy obniżyć o jeden procent wydatki na inne cele. Dzięki temu zyskalibyśmy trzy miliardy (euro), które można by przeznaczyć na pomoc dla sąsiadów Syrii" - powiedział Orban. Pomoc mogłaby zostać w razie potrzeby zwiększona do czasu, "aż strumień uchodźców wyschnie" - tłumaczył premier Węgier.

Powiązany Artykuł

imigranci 1200.jpg
Imigranci w Europie

Orban skrytykował politykę kanclerz Niemiec Angeli Merkel wobec azylantów. "Czołowi politycy europejscy żyją obecnie w krainie fantazji. Nie mają pojęcia ani o rzeczywistym zagrożeniu ze strony imigrantów, ani o skali problemu. Mówimy o dziesiątkach milionów ludzi. Rezerwy są nieograniczone - z Pakistanu, Bangladeszu, Mali, Etiopii, Nigerii. Europa załamie się, jeżeli wpuścimy wszystkich" - ostrzegł węgierski polityk.

Orban powiedział, że ze spokojem przyjmuje sugestie o możliwości ukarania krajów sprzeciwiających się automatycznym kwotom imigrantów. "Nie zdarzyło się jeszcze, by ukarano kogoś, kto przestrzega unijnego prawa" - zauważył. "Zamiast rozmyślać nad kwotami, Bruksela powinna wywrzeć presję na Grecję, która od lat nie strzeże zewnętrznych granic UE" - zaznaczył premier Węgier.

Orban podtrzymał swoją krytykę wobec napływu muzułmanów, chociaż zastrzegł, że jest "wielbicielem islamu". Jeżeli napływ muzułmanów nie zostanie powstrzymany, wyznawcy tej religii staną się w Europie większością - ostrzegł. "Jeżeli Europa zgodzi się na konkurencję kultur, to chrześcijanie przegrają. Takie są fakty. Ci, którzy chcą, by Europa zachowała chrześcijański charakter, nie zgadzają się na dalszy napływ muzułmanów" - podkreślił premier Węgier.

(Ponad 20 tysięcy imigrantów na Lesbos w ciągu doby; TVN24/x-news)

Oprócz tego premier Węgier Viktor Orban chce odsyłać (część) imigrantów tam, skąd przyjechali. W wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Bild” polityk przekonuje, że większość osób ubiegających się o azyl szuka w Europie lepszego życia, a nie schronienia przed wojną.
Węgierski premier mówi, że uchodźcy nie przybywają do Europy z terenów objętych działaniami wojennymi, tylko z obozów w Turcji, Jordanii czy Libanie, do których uciekli już wcześniej. Jego zdaniem, uchodźcy byli tam bezpieczni. Dlatego nie można mówić, że uciekają do Europy w trosce o własne życie. Orban przekonuje, że chcą po prostu lepszego życia, takiego jak w Niemczech czy Szwecji.

Węgierski premier przekonuje, że Unia Europejska zamiast otwierać się na uciekinierów powinna zdecydowanie wspierać finansowo sąsiadów Syrii, którzy przyjmują uchodźców. W wywiadzie Orban krytykuje politykę Niemiec, które przejściowo uchyliły przepisy azylowe dla Syryjczyków. Jak mówi, wywołało to chaos na Węgrzech.

Tymczasem postępowanie Orbana ostro krytykuje kanclerz Austrii. W wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel” Werner Faymann aluzyjnie porównał politykę Węgier wobec uchodźców do postępowania nazistów - donoszą agencje prasowe.

PAP/IAR/agkm

(Propozycje Komisji Europejskiej w sprawie kryzysu migracyjnego; źr. STORYFUL/x-news)

 

Polecane

Wróć do strony głównej