Lawina w Alpach porwała turystów. Siedem osób nie żyje
2015-09-16, 10:58
Czterech Niemców i trzech Czechów zginęło we wtorek pod lawiną we francuskich Alpach w rejonie czterotysięcznika Dome de Neige w masywie Ecrin. Jeden obywatel niemiecki został ranny.
Posłuchaj
Do tragedii doszło w masywie Ecrin na stokach Dôme de neige des Écrins. Z wysokości ponad czterech tysięcy metrów zeszły ogromne masy śniegu i porwały osiem osób z kilkunastu wędrujących w tym rejonie Alp. Najprawdopodobniej warstwa śniegu oderwała się od podłoża po tym, jak podgrzały ją promienie słoneczne.
Pułkownik Christian Flagella z żandarmerii górskiej, który dowodził akcją ratunkową, przypomniał, że w tym rejonie w ostatnich dniach mocno sypał śnieg. Warunki są niemal zimowe.
Nie wiadomo, czy do oderwania się przedniej części pokrywy śnieżnej doszło pod ciężarem alpinistów czy z innych powodów. Prefekt departamentu Wysokich Alp Pierre Besnard podkreślił, że mimo iż droga wspinaczki nie jest trudna technicznie, to jednak pod szczytem istnieje niebezpieczeństwo zejścia lawin. Sytuację atmosferyczną pogarszał bardzo silny wiatr, którego prędkość dochodziła do 80 kilometrów na godzinę.
Nie był to pierwszy taki wypadek w tym departamencie. Od początku roku zginęło tam dwadzieścia osób.
Masyw jest jednym z bardziej ulubionych miejsc wycieczek wspinaczkowych dla alpinistów amatorów, gdyż mimo dużej wysokości wejście na szczyty nie wymaga wielkich umiejętności i jak zapewniają miejscowi przewodnicy, nie jest specjalnie trudne.
IAR/thelocal.fr/fc,kh