Zbigniew Ziobro stanie przed Trybunałem Stanu? Politycy niejednomyślni

2015-09-24, 23:59

Zbigniew Ziobro stanie przed Trybunałem Stanu? Politycy niejednomyślni
Zbigniew Ziobro. Foto: Wikimedia Commons/Ryszard Hołubowicz/CC BY-SA 3.0

PO, PSL i SLD za Trybunałem Stanu dla Zbigniewa Ziobry. PiS i klub Zjednoczona Prawica - przeciw. Komisja odpowiedzialności konstytucyjnej przedstawiła na forum Sejmu sprawozdanie z prac nad wnioskiem wstępnym o postawienie przed Trybunałem Stanu byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.

Posłuchaj

Sprawozdanie komisji przedstawił poseł PO Robert Kropiwnicki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Politykowi komisja stawia sześć zarzutów. Chodzi o przekroczenie uprawnień, o nieuprawnione naciski na prokuraturę, policję, CBA i inne służby i wykorzystywanie tych działań w celach politycznych. Wniosek o postawienie Ziobry przed Trybunał Stanu złożyła w 2012 roku Platforma Obywatelska powołując się m.in. na materiały z komisji śledczej badającej przyczyny samobójczej śmieci posłanki SLD Barbary Blidy oraz na materiały z komisji śledczej do spraw nacisków.

Sprawozdawca komisji, poseł PO Robert Kropiwnicki powiedział dziennikarzom, że Zbigniew Ziobro nadużywał funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, budował pozycję superministra i w nieuprawniony sposób wpływał na wiele śledztw. Natomiast poseł Jerzy Borowczak, występując w Sejmie w imieniu klubu PO, zaapelował do Izby, by wzniosła się ponad różnice polityczne i merytorycznie oceniła zarzuty wobec byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

Porównanie do totalitaryzmu PRL

Podczas wystąpień klubowych Marek Balt z SLD, klubu, który podpisał się pod wnioskiem PO, wyraził nadzieję, że już żaden polityk nie spowoduje tak dużej dewastacji konstytucyjnych instytucji demokratycznego państwa. - Uważamy, że przykładne ukaranie Ziobry spowoduje swoiste oczyszczenie polskiej sceny politycznej - powiedział poseł SLD. Marek Balt przyrównał to co się działo za rządów Prawa i Sprawiedliwości w latach 2005-2007 do totalitaryzmu PRL.

- Mam nadzieję, że przypadek działalności ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry był tylko poważnym wypadkiem w budowie w Polsce państwa prawnego i, że już nigdy żadnemu z polityków, którzy obejmą władzę nie zamarzy się bycie szeryfem z dzikiego zachodu, który najpierw zabija i strzela, a potem pyta o nazwisko - powiedział Balt.

Element walki wyborczej?

W ocenie Artura Dębskiego z PSL źle się stało, że sprawozdanie komisji jest przedstawiane Sejmowi na miesiąc przed wyborami. - Termin, w którym jest rozpatrywane sprawozdanie komisji jest niefortunny, bo rozpocznie się za chwilę dyskusja, że jest to element walki wyborczej - stwierdził. Dębski dodał, że jeżeli Zbigniew Ziobro stanie przed Trybunałem Stanu to sprawiedliwości stanie się zadość.

Kazimierz Smoliński z PiS powiedział natomiast, że jego klub zagłosuje przeciw. Zarzucił komisji, że w swej pracy nie dążyła do ustalenia prawdy obiektywnej i złamała regulamin Sejmu. - Została postawiona teza polityczna, aby byłego przeciwnika politycznego napiętnować i postawić przed Trybunałem Stanu i okrzyknąć go przestępcą - mówił poseł Smoliński.

Szopka i hucpa polityczna

Arkadiusz Mularczyk, poseł Zjednoczonej Prawicy ocenił z kolei, że wniosek o postawienie Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu to szopka i hucpa polityczna. Dodał, że całą sprawę wykreowały usłużne Platformie Obywatelskiej media. Poseł zaapelował, by przestać oszukiwać społeczeństwo, że były jakieś nielegalne działania Zbigniewa Ziobry, bo ich nie było.

- Bo gdyby były, to przez 8 lat mieliście siepaczy na podorędziu, którzy by to wszystko pokazali, ujawnili i skazali. Skoro tego nie było nie próbujcie dopychać kolanem tego wniosku, bo on się kompletnie kupy nie trzyma - dodał.

Kluby PiS i Zjednoczonej Prawicy złożyły niezależnie od siebie wnioski o ponowne skierowanie sprawy postawienia Zbigniewa Ziobro przed Trybunałem Stanu do komisji odpowiedzialności konstytucyjnej w celu zebrania lepszego materiału dowodowego. Ten wniosek będzie głosowany w pierwszej kolejności. Jeśli zostanie odrzucony, posłowie przejdą do głosowania nad przyjęciem sprawozdania komisji. Przyjęcie tego sprawozdania będzie jednoznaczne ze skierowaniem wniosku do Trybunału Stanu. Decyzja o postawieniu członka Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu zapada, jeśli zagłosuje za nią co najmniej 3/5 (276) posłów.

mr

Polecane

Wróć do strony głównej