Kard. Dziwisz: Europejczycy troszczący się o ojczyzny nie mogą być oskarżani o faszyzm
Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz w swoim wystąpieniu podczas konferencji "Godność – wolność - prawa człowieka" podkreślił, że głos Kościoła przypominający o znaczeniu dla Europy wartości chrześcijańskich nie powinien być pomijany.
2015-09-25, 21:14
Przypomniał słowa papieża Franciszka wypowiedziane w Parlamencie Europejskim, że warunkiem, by UE była katalizatorem pozytywnych zmian jest powrót do przekonania ojców założycieli UE, którzy chcieli Europy opartej na jedności, współpracy, prawdziwej solidarności tak wewnętrznej, jak i otwartej wobec innych.
- W tych słowach można było zauważyć krytykę wyraźnej przemiany UE w rodzaj zbiurokratyzowanej machiny, gdzie zaufanie do człowieka zastępują kolejne normy i reguły, a integracja europejska służy politykom, a nie jej mieszkańcom – mówił kard. Dziwisz.
- Głos Europejczyków troszczących się o dobro swoich narodowych ojczyzn nie może być ignorowany, a tym bardziej deprecjonowany oskarżeniami o faszyzm – podkreślił.
Według kardynała "dziś poważniejszym problemem niż imigranci jest dla Europy brak odwagi w powrocie do swych korzeni i destruktywne oddziaływanie niektórych środowisk przeciwnych chrześcijaństwu". - Konsekwencją tego będzie utrata pozycji Europy jako miejsca inspirującego świat – mówił metropolita krakowski.
- Receptą na te słabości i choroby musi być odkrycie wartości duchowych, przyznanie człowiekowi i jego godności pierwszeństwa przed ekonomią i docenienie na powrót wartości religijnych także w życiu społecznym – mówił metropolita krakowski. - Tylko Europa będąca w stanie docenić korzenie religijne, będzie odporna na wiele ekstremizmów obecnych we współczesnym świecie - nawiązał Dziwisz do słów papieża.
PAP, bk
REKLAMA