Szefowie MSZ USA i Rosji: wkrótce spotkanie wojskowych ws. Syrii

Rosja i Stany Zjednoczone będą się konsultowały w sprawie operacji w Syrii. Takie ustalenia zapadły podczas spotkania w Nowym Jorku szefów dyplomacji obu krajów: Siergieja Ławrowa i Johna Kerry'ego. Mają być to konsultacje zarówno wojskowe, jak i stały kontakt między ministrami spraw zagranicznych.

2015-10-01, 07:01

Szefowie MSZ USA i Rosji: wkrótce spotkanie wojskowych ws. Syrii

Posłuchaj

John Kerry: zgodziliśmy się do konieczności najszybciej jak to będzie możliwe, nawet już jutro, zorganizowania spotkania, konferencji czy czegoś podobnego, wojskowych konsultacji. Muszą się odbyć jak najszybciej, by uniknąć konfliktu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Siergiej Ławrow oświadczył po rozmowie, że prezydenci Władimir Putin i Barack Obama polecili ministrom utworzenie "kanału" takich kontaktów. - Wojskowi rozpoczną uzgadnianie dalszych kroków niebawem - dodał.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>

John Kerry powiedział z kolei, że najpewniej już w czwartek dojdzie do pierwszej narady wojskowej. Jej celem będzie uzgodnienie zasad operacji w Syrii tak, by obie strony, a więc międzynarodowa koalicja przeciwko Państwu Islamskiemu oraz Rosja, uniknęły konfliktu między sobą i by nie dochodziło do incydentów.

Czytaj dalej
Rosja Syria 1200.jpg
Moskwa wysyła samoloty do Syrii. Kogo bombarduje Rosja?

Kerry dodał, że niezależnie od podejrzeń graniczących z pewnością, że Rosja wspomaga reżim Asada w Syrii i tego, że Waszyngton kwestionuje wybór celów atakowanych przez rosyjskie lotnictwo w Syrii, szefowie dyplomacji obu krajów zgodzili się co do tego, że proces politycznego uregulowania sytuacji w tym kraju, winien być kontynuowany. - Jest to nasza wspólna wola, by Syria była państwem demokratycznym, zjednoczonym i świeckim. Jednak różnimy się w opiniach. jak do tego doprowadzić - wyjaśniał.

REKLAMA

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow uznał za bezpodstawne oskarżenia Zachodu, że celem rosyjskich sił w podjętych atakach na terytorium Syrii nie było Państwo Islamskie.

- Pogłoski mówiące, że celami tych ataków nie było Państwo Islamskie, nie mają żadnych podstaw - oświadczył.

Jak zaznaczył, "szczerze powiedział" swemu odpowiednikowi z USA, że Rosja interweniowała na prośbę prezydenta Syrii Baszara el-Asada, w celu zwalczania "wyłącznie państwa Islamskiego i innych ugrupowań terrorystycznych".

Siergiej Ławrow i John Kerry spotkali się w kuluarach obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Źródło: CNN Newsource/x-news

"Wspieranie Asada nie pomoże"

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wyraził w środę zaniepokojenie możliwością, że ataki rosyjskiego lotnictwa w Syrii mogły być wymierzone w rejony pod kontrolą antyreżimowych rebeliantów, a nie pozycje Państwa Islamskiego (IS).

REKLAMA

Szef NATO oznajmił, że "jest szczególnie zaniepokojony, ponieważ ze strony Rosji nie było żadnych poważnych wysiłków, aby usunąć zagrożenie, że rosyjskie ataki w Syrii będą kolidować z trwającymi walkami dowodzonej przez USA koalicji z IS".

Stoltenberg poinformował, że Rosja uprzedziła Zachód o dostarczaniu pomocy militarnej prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Zaapelował do Moskwy o odegranie "konstruktywnej roli" i szukanie dyplomatycznego zakończenia wojny w Syrii. - Wspieranie Asada nie pomoże - zaznaczył.

Rosja powiadomiła, że rozpoczęta w środę interwencja jest wymierzona w dżihadystów z IS w Syrii. Ministerstwo Obrony podało, że tego dnia rosyjskie siły zrealizowały 20 lotów i uderzyły w osiem celów Państwa Islamskiego.

Źródło: STORYFUL/x-news

REKLAMA

Tymczasem źródła na Zachodzie i syryjska opozycja walcząca z reżimem Asada kwestionują twierdzenia Moskwy, że jej celem są islamiści. Wojskowy przedstawiciel USA mówił anonimowo agencji AFP, że zamiast uderzeń w IS przeprowadzone zostały ataki przeciwko syryjskiej opozycji.

Szef Pentagonu Ashton Carter oznajmił, że ataki rosyjskiego lotnictwa w Syrii zostały przeprowadzone na obszarach, gdzie "prawdopodobnie" nie ma sił IS. Biały Dom zastrzegł natomiast, że jest zbyt wcześnie, by sprecyzować, jakie obiekty zaatakowano.

Czytaj dalej
syria 1200.jpg
Rosyjskie bombardowania w Syrii. "To duża bezczelność"

W środę rosyjskie lotnictwo zaatakowało po raz pierwszy cele w Syrii. Wcześniej prezydent Putin otrzymał w ekspresowym tempie - w ciągu kilku godzin od złożenia wniosku - zgodę Rady Federacji, izby wyższej rosyjskiego parlamentu na użycie rosyjskich sił zbrojnych poza granicami kraju. Jak wyjaśniał, o pomoc w walce z terrorystami zwrócił się do Moskwy syryjski przywódca Baszar Al-Asad. Zgoda parlamentu dotyczy tylko lotnictwa i wyklucza na razie udział wojsk lądowych. Według strony rosyjskiej, w rezultacie 20 nalotów samoloty zniszczyły składy broni i paliwa, a także pojazdy bojowe Państwa Islamskiego. Atakowano także punkty dowodzenia terrorystów i węzły łączności.

IAR/PAP, to

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej