Rosjanie bombardują Syrię. "Ataki nie tylko na islamistów"

Kolejne naloty rosyjskiego lotnictwa w Syrii. Jak informują źródła w syryjskich służbach bezpieczeństwa, zaatakowane zostały cele w północno-zachodniej części kraju, pozostające pod kontrolą islamskich rebeliantów, powiązanych z Al-Kaidą. Rosjanie uderzyli też w składy broni, należące do "zbrojnych grup" w prowincji Hama.

2015-10-01, 14:28

Rosjanie bombardują Syrię. "Ataki nie tylko na islamistów"
Zdjęcie lotnicze pokazujące rosyjskie naloty w Syrii. Foto: PAP/EPA/RUSSIAN DEFENCE MINISTRY

Posłuchaj

Rosyjskie samoloty przeprowadziły w Syrii około 30 nalotów. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W ciągu doby rosyjskie samoloty wykonały około 30 nalotów na pozycje terrorystów Państwa Islamskiego. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ujawniło, że wysłało do Syrii ponad 50 samolotów i śmigłowców, a także oddział piechoty morskiej.

Wcześniej w nieoficjalnych wypowiedziach przedstawiciele syryjskiego rządu mówili o "wielkiej zmianie", z jaką wiążą się rosyjskie naloty. Dzięki wsparciu Kremla ma nastąpić przełom w trwających od czterech lat walkach sił reżimu prezydenta Baszara Al-Asada z rebeliantami.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>

Rosjanie prowadzą naloty w Syrii od środy. Szef rosyjskiej dyplomacji odrzucił oskarżenia, że Moskwa atakowała cele inne niż Państwa Islamskiego. Siergiej Ławrow poinformował po spotkaniu z szefem amerykańskiego departamentu stanu Johnem Kerrym, że takie zarzuty są bezpodstawne. Dodał, że nie ma żadnej wiedzy o ofiarach śmiertelnych wśród cywilów, o czym doniesienia pojawiły się w kontekście rosyjskich nalotów.

REKLAMA

Źródło: CNN Newsource/x-news

Według strony rosyjskiej, w rezultacie nalotów samoloty zniszczyły składy broni i paliwa, a także pojazdy bojowe Państwa Islamskiego. Atakowano także punkty dowodzenia terrorystów i węzły łączności. Zniszczono sztab ugrupowań terrorystycznych i skład z amunicją w prowincji Idlib, a także trzykondygnacyjne ufortyfikowane stanowisko dowodzenia bojowników w pobliżu miasta Hama - zakomunikował rosyjski resort obrony. Rosyjskie Su-24M zniszczyły również sztab IS i skład z amunicją w pobliżu miasta Talbisa.

Jednak koalicja zachodnia, a także syryjskie siły bezpieczeństwa twierdzą, że Rosjanie nie atakowali pozycji Państwa Islamskiego, a okolice, gdzie są rozlokowane oddziały syryjskiej opozycji, w prowincjach Hama, Homs i Latakia. Według syryjskich opozycjonistów, podczas nalotów zginęło ponad 30 cywilów, w tym dzieci.

Czytaj dalej
koziej f 1200.jpg
Gen. Stanisław Koziej: ataki Rosji w Syrii były do przewidzenia

Francja domaga się od Rosji gwarancji i zapewnień, że celem rosyjskich nalotów w Syrii są dżihadyści, a nie opozycja wobec reżimu w Damaszku. Według francuskich ekspertów, Moskwie chodzi o odbudowanie wizerunku Baszara al Asada.

REKLAMA

Minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius stwierdził, że uderzenia powinny być wymierzone wyłącznie w terrorystów, a nie w umiarkowaną opozycję. Dalej mówił o konieczności oszczędzenia ludności cywilnej oraz o tym, że należy sprawdzić, czy Rosjanie przestrzegają tej zasady. Jego zdaniem, według wstępnych ocen, ataku nie przeprowadzono na terenach zajmowanych przez Państwo Islamskie.

Część politologów francuskich jest zdania, że Władimirowi Putinowi chodzi nie tylko o wspieranie Baszara al Asada, ale także o odciągnięcie uwagi świata od wydarzeń na Ukrainie.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Rosyjskie lotnictwo przeprowadza w Syrii naloty nie tylko na dżihadystyczną organizację Państwo Islamskie (IS), ale także na inne "powszechnie znane" organizacje terrorystyczne - oświadczył rzecznik prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow.

REKLAMA

Występując na konferencji prasowej w Moskwie, rzecznik Władimira Putina powiedział, że cele ataków są ustalane "wraz z syryjskimi siłami zbrojnymi". Według Pieskowa jest jeszcze za wcześnie na ocenę rosyjskiej kampanii lotniczej w Syrii.

Zdaniem USA dotychczasowe rosyjskie ataki zostały przeprowadzone na obszarach, gdzie "prawdopodobnie" nie ma sił IS. Zaniepokojenie wątpliwościami w sprawie celów Rosji w Syrii wyraził również sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

IAR/PAP, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej