Pomorze Zachodnie przygotowane na przyjęcie uchodźców. Śląsk nie

Posłuchaj

Burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol tłumaczy, że miasto ma problem głównie z wolnymi lokalami (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Prezydenci miast i starostowie zgłosili przeszło 1500 potencjalnych miejsc w hotelach, ośrodkach wypoczynkowych, szkołach oraz domach prywatnych, gdzie w przyszłości mogli by zamieszkać emigranci.

Marek Tałasiewicz zapewnia, że to wstępny rekonesans: "Na razie zrobiliśmy inwentaryzację czym możemy dysponować. To nie są obiekty, które są i czekają od zaraz, ale takie, które są potencjalnie dostępne w najbliższym czasie".

Powiązany Artykuł

Imigranci w Europie

Oferty pomocy i wsparcia dla uchodźców spływają do Caritasu Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. - To inicjatywa oddolna. Ludzie poruszeni apelem papieża Franciszka sami zgłaszają się do swoich parafii z propozycjami miejsca pracy, mieszkania czy pomocy finansowej - podkreśla ksiądz Maciej Szmuc, dyrektor regionalnego Caritasu. Do zachodniopomorskiego biura Caritasu można wciąż zgłaszać oferty wsparcia dla emigrantów.

W okresie 2012 - 2015 Caritas Polska wsparł uchodźców z Syrii, Jordanii, Iraku, Gazy i Libanu na łączną kwotę 1 200 000 dolarów. Ewentualne zadania dotyczące pobyty i opieki uchodźców będą realizowane przez Wojewodę Zachodniopomorskiego po wcześniejszym wyczerpaniu czynności podejmowanych przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Śląskie nie ma lokali?

Tymczasem część samorządów z województwa śląskiego poinformowała, że nie jest gotowa na przyjęcie u siebie uchodźców. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pyta gminy, za pośrednictwem wojewodów, o gotowość do przyjęcia imigrantów. Na razie odpowiedziało około 30 gmin z województwa i odpowiedź była negatywna. Na Śląsku jest 167 gmin.

Burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol, który jeszcze nie zdecydował, jak na pismo odpowiedzieć tłumaczy, że miasto ma problem głównie z wolnymi lokalami. Burmistrz dodał, że Pszczyna może zapewnić kilku rodzinom schronienie czasowe.

IAR,kh