Naciski Kremla na Ukrainę na szczycie w Paryżu. Kulisy spotkania

Ukraina odrzuciła próby nacisków w sprawie Donbasu, podjęte przez prezydenta Władimira Putina podczas obrad „normandzkiej czwórki” w Paryżu – oświadczył wiceszef administracji prezydenta Petra Poroszenki ds. zagranicznych Kostiantyn Jelisiejew.

2015-10-05, 19:30

Naciski Kremla na Ukrainę na szczycie w Paryżu. Kulisy spotkania

Według jego relacji Rosjanie po raz kolejny domagali się, by Ukraina odłożyła wdrożenie handlowej części umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską, która wejdzie w życie 1 stycznia 2016 r. - Pomysł ten został odrzucony - przekazał urzędnik.

Jelisiejew oznajmił, że Putin zobowiązał się w Paryżu, że wpłynie na bojowników prorosyjskich na wschodniej Ukrainie, by zrezygnowali z planów przeprowadzenia wyborów samorządowych w terminie innym, niż na pozostałych obszarach tego kraju.

- Prezydent Rosji zadeklarował, że zrobi wszystko, co możliwe, by podjęli oni decyzję o odwołaniu pseudowyborów. Jest to dla nas bardzo ważne, gdyż przeprowadzenie tych wyborów byłoby złamaniem mińskich porozumień pokojowych – podkreślił Jelisiejew.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

ukraina kryzys 1200.jpg
Ukraina wycofuje uzbrojenie z Donbasu

Wybory samorządowe na Ukrainie odbędą się 25 października. Separatyści z tzw. republik ludowych na wschodzie kraju, donieckiej i ługańskiej, zapowiedzieli, że zorganizują własne wybory, które odbędą się odpowiednio 18 października i 1 listopada. Kijów i Zachód domagają się jednak, by wybory przeprowadzono zgodnie z ukraińskim prawem i pod nadzorem OBWE. Jelisiejew wyjaśnił, że kwestia ta będzie omawiana na kolejnym spotkaniu grupy kontaktowej ds. Ukrainy, które odbędzie się we wtorek w Mińsku na Białorusi.

Wiceszef administracji Poroszenki zaznaczył, że Kijów nie zgodził się także na postulaty Moskwy dotyczące konieczności przyjęcia przez Ukrainę ustawy o specjalnym statusie Donbasu, a także pełnej amnestii dla prorosyjskich bojowników oraz ustawy o wyborach w tym regionie. - Odrzuciliśmy wszelkie próby wywierania nacisku. Udało nam się wzmocnić jedność UE, mimo że Rosja próbowała ją rozbić – powiedział Jelisiejew.

Czytaj dalej
poroszenko.jpg
Poroszenko: przywracamy Donbas, potem Krym

Dodał jednocześnie, że istnieje nadzieja, że po paryskim spotkaniu "normandzkiej czwórki" dojdzie do przyspieszenia rozmów o uwolnieniu obywateli ukraińskich przetrzymywanych w Rosji. Chodzi m.in. o lotniczkę Nadiję Sawczenko, oskarżoną przez rosyjski wymiar sprawiedliwości o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Donbasie w czerwcu 2014 roku.

REKLAMA

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Rozmowy przywódców państw tzw. formatu normandzkiego odbyły się w piątek. Uczestniczyli w nich: Poroszenko, Putin, kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande. Po spotkaniu Poroszenko zadeklarował "ostrożny optymizm" co do rezultatów narady. Zaznaczył jednocześnie, że konflikt na wschodniej Ukrainie zakończy się dopiero wraz z całkowitym wyzwoleniem należących do niej terytoriów.

Posłuchaj

Ukraińcy rozpoczęli wycofywanie części uzbrojenia. Korespondencja Pawła Buszko (IAR) 0:38
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Głównym wynikiem spotkania było potwierdzenie decyzji o wycofaniu z linii rozgraniczenia w Donbasie uzbrojenia o kalibrze poniżej 100 mm. Ukraińska armia poinformowała, że pierwsze czołgi i broń zostały już wycofane na odległość 15 kilometrów z zajmowanych wcześniej pozycji.

Szef podlegającej władzom Ukrainy ługańskiej obwodowej administracji państwowej Hryhorij Tuka oświadczył, że według jego informacji uzbrojenie wycofują także oddziały samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej.

Proces ma potrwać 41 dni.

PAP/fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej