Nie żyje Árpád Göncz - pierwszy postkomunistyczny prezydent Węgier
Árpád Göncz to uczestnik powstania węgierskiego w 1956 roku. Za działalność w opozycji demokratycznej, został skazany na dożywocie. Z wykształcenia był prawnikiem, ale także pisał książki i zajmował się tłumaczeniami.
2015-10-06, 16:40
Posłuchaj
Głową państwa został w 1990 roku. Urząd prezydenta sprawował do 2000 roku. Jako prezydent krytykował koncepcję procesów zbrodniarzy epoki komunistycznej. Jednocześnie wykazywał wrażliwość na wartości narodowe i religijne. Był pierwszym politykiem, który zakończył jedno z wystąpień formułą: "Tak mi dopomóż Bóg".
Árpád Göncz kilkakrotnie odwiedził Polskę, między innymi w 1995 roku uczestniczył w obchodach 50. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. W 1994 roku otrzymał Order Orła Białego, był też honorowym obywatelem Poznania.
Został uhonorowany wieloma odznaczeniami, między innymi litewskim Krzyżem Wielkim Orderu Witolda Wielkiego, norweskim Krzyżem Wielkim Orderu św. Olafa i Orderem Królewskim Serafinów, przyznanym przez Szwecję.
Göncz urodził się 10 lutego 1922 roku w Budapeszcie. W czasie wojny studiował prawo, a w latach 50. nauki rolnicze. Podczas II wojny światowej działał w ruchu oporu. W 1945 roku wstąpił do umiarkowanie prawicowej Partii Drobnych Posiadaczy, gdzie pełnił funkcję osobistego sekretarza szefa ugrupowania.
REKLAMA
Za udział w powstaniu 1956 roku został aresztowany i oskarżony o kierowanie organizacją mającą na celu obalenie ustroju państwowego. W procesie politycznym został skazany na dożywocie.
Po amnestii w 1963 roku zajął się tłumaczeniem literatury angielskiej i amerykańskiej, pisał także utwory dramatyczne, powieść "Trepkarze" i opowiadania. Za całokształt pracy przekładowej otrzymał w 1989 roku nagrodę Wheatlanda, określaną jako anglosaską Nagrodę Nobla w dziedzinie przekładów.
W 1988 roku był współzałożycielem Związku Wolnych Demokratów. W 1990 roku został posłem Zgromadzenia Narodowego, a następnie przewodniczącym parlamentu. W maju 1990 roku będąc jedynym kandydatem, został wybrany przez parlament na prezydenta republiki, czwartego w historii kraju.
Był żonaty, miał czwórkę dzieci. Jego córka Kinga Göncz w latach 2006-2009 pełniła obowiązki ministra spraw zagranicznych Węgier.
REKLAMA
Żył 93 lata.
IAR/iz
REKLAMA