Potężny tajfun Koppu przetacza się przez Filipiny. Są ofiary śmiertelne

W następstwie tajfunu dziewięć osób zginęło. Ewakuowano dziesiątki tysięcy mieszkańców północno-wschodnich Filip.

2015-10-19, 13:21

Potężny tajfun Koppu przetacza się przez Filipiny. Są ofiary śmiertelne

Krajowa agencja ds. katastrof poinformowała w poniedziałek, że dwie osoby zostały przygniecione przez drzewa i gruz ze zniszczonych budynków. Pozostałe siedem osób - według straży przybrzeżnej - utonęło w morzu wskutek przewrócenia łodzi.

Do tej pory blisko 183 tys. osób zostało ewakuowanych do specjalnych schronisk, a ok. 6 tys. osób koczuje w różnych portach.

Filipińscy urzędnicy obawiają się, że liczba ofiar śmiertelnych tajfunu może jeszcze wzrosnąć po tym, jak Koppu uderzył z dużą mocą w główną wyspę Filipin - Luzon, pozostawiając kilka miejscowości i wiosek całkowicie odciętych od świata.

- Nie dotarliśmy jeszcze do wielu obszarów. Około 60-70 proc. naszego miasta jest pod wodą, miejscami osiąga ona głębokość trzech metrów. Ok. 20 tys. mieszkańców znajduje się obecnie w odciętych miejscach i potrzebuje wody oraz jedzenia - powiedział Henry Velarde, wiceburmistrz miasta Jean w prowincji Nueva Ecija.

Tajfunowi towarzyszą silne wiatry, które zrywają dachy i linie energetyczne oraz wyrywają drzewa z korzeniami. Ulewne deszcze doprowadziły do tego, że występujące z koryt rzeki zalały tysiące domów.

Nawet wioski położone z dala od rzek znalazły się pod wodą, spływającą z gór. - Nie spodziewaliśmy się tego. Poziom wody zaczął nagle się podnosić, a my zaczęliśmy uciekać na wyższe piętra - powiedział Reynato Simbulan, jeden z mieszkańców Santa Rosa, którzy znaleźli schronienie w pobliskiej szkole.

Koppu, zdegradowany do pierwszej z czterech kategorii, przemieszcza się obecnie na północ i według prognoz synoptyków za kilka godzin osłabnie do tropikalnego sztormu.

Ok. 20 tajfunów i burz nawiedza co roku Filipiny. Koppu jest 12. W 2013 roku tajfun Haiyan przeszedł przez środkowe Filipiny, zrównując z ziemią całe miasta i powodując śmierć ponad 7,3 tys. ludzi.

PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej