Atak na szkołę w Szwecji. Policja: napastnik działał z pobudek rasistowskich

Napastnik, który zabił w czwartek nauczyciela i ucznia w szkole podstawowej w Trollhaettan, 75 km na północ od Goeteborga, kierował się motywami rasistowskimi - poinformowała w piątek policja. Sprawca, postrzelony przez policję, zmarł w szpitalu.

2015-10-23, 14:00

Atak na szkołę w Szwecji. Policja: napastnik działał z pobudek rasistowskich
Nożownik zabił nauczyciela i 11-letniego chłopca . Foto: PAP/ EPA/ADAM IHSE SWEDEN OUT

Posłuchaj

14-letni Laith powiedział szwedzkiej telewizji publicznej, że na początku nikt nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji: "Najpierw myśleliśmy, że to żart. W końcu niedługo będzie Halloween. Jeden z moich kolegów nawet podszedł do mężczyzny i zrobił sobie z nim zdjęcie. Kiedy jednak został zraniony nożem, uciekliśmy" (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Komendant policji Niclas Hallgren powiedział w szwedzkim publicznym radiu, że "na podstawie tego, co znaleziono w czasie przeszukiwania jego mieszkania, i jego zachowania podczas ataku" służby powzięły przekonanie, że napastnik kierował się pobudkami rasistowskimi. Dodał, że wskazuje na to m.in. sposób, "w jaki sprawca wybierał swoje ofiary".

Przemysłowe miasto Trollhaettan, liczące ok. 50 tys. mieszkańców, jest w znacznej części zamieszkane przez ludność imigrancką. Policja informowała, że napastnik był mieszkańcem tego miasta; nie był wcześniej notowany.

21-letni mężczyzna z dużym nożem lub mieczem, w masce jednego z bohaterów "Gwiezdnych Wojen" i w czarnym stroju, wtargnął w czwartek przed południem do szkoły, w której odbywały się lekcje. Sprawca ostrym narzędziem zaatakował sześć osób. W wyniku odniesionych ran nauczyciel i 11-letni chłopiec zmarli na miejscu. Dwoje dorosłych oraz dwoje dzieci zostało rannych.

W szkole przebywało około 400 dzieci w wieku od sześciu do 15 lat. 

REKLAMA

CNN Newsource/x-news

14-letni Laith, uczeń 8. klasy szkoły w Trollhättan, powiedział szwedzkiej telewizji publicznej, że na początku nikt nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. - Najpierw myśleliśmy, że to żart. W końcu niedługo będzie Halloween. Jeden z moich kolegów nawet podszedł do mężczyzny i zrobił sobie z nim zdjęcie. Kiedy jednak został zraniony nożem, uciekliśmy - powiedział. 

Premier Szwecji Stefan Loefven nazwał czwartek "czarnym dniem", przerwał zaplanowane spotkania i udał się na miejsce tragedii.

IAR,PAP,kh

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej