Słowenia poprosi UE o pomoc wojskową z powodu imigrantów?

Posłuchaj

ONZ - rośnie liczba uchodźców w Europie. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

O przyjeździe pociągów z imigrantami na dworzec w miejscowości Dobova przy granicy z Chorwacją poinformowała słoweńska agencja STA.

Po zarejestrowaniu i otrzymaniu najpilniejszej pomocy w Słowenii imigranci są pociągami przewożeni dalej do granicy z Austrią, na przejście Szentilj/Spiefeld.

Dotychczas imigranci byli przez władze chorwackie przywożeni w pobliże granicy ze Słowenią, a następnie musieli przekraczać chorwacko-słoweńską zieloną granicę na piechotę w pobliżu słoweńskiej wsi Rigonce. Przeprawa ta wraz z nastaniem jesiennych deszczy i temperatur stała się dla imigrantów dużym wyzwaniem, a napływający przybysze byli w okolicznych wsiach odbierani jako obciążenie - pisze agencja APA. Słowenia narzekała na brak koordynacji ze swym wschodnim sąsiadem w obliczu kryzysu migracyjnego.

Porozumienie między władzami Słowenii i Chorwacji to skutek niedzielnego miniszczytu w Brukseli, poświęconego planom złagodzenia kryzysu migracyjnego. Ponadto ustalono, że w ciągu tygodnia do Słowenii wysłanych zostanie 400 funkcjonariuszy, którzy pomogą w kontrolowaniu granic.

Powiązany Artykuł

Imigranci w Europie

Brytyjski dziennik "Financial Times" podał we wtorek, że rząd Słowenii rozważa odwołanie się do tzw. klauzuli solidarności.

Chodzi o nigdy wcześniej niestosowany artykuł 222 Traktatu Lizbońskiego, który stanowi, że UE i państwa członkowskie "działają wspólnie w duchu solidarności, jeżeli jakiekolwiek państwo członkowskie stanie się przedmiotem ataku terrorystycznego lub ofiarą klęski żywiołowej lub katastrofy spowodowanej przez człowieka". W takim wypadku UE "mobilizuje wszystkie będące w jej dyspozycji instrumenty, w tym środki wojskowe udostępnione jej przez państwa członkowskie".

Płot na granicy Słowenii z Austrią

Austria wybuduje ogrodzenie na granicy ze Słowenią - potwierdziła z kolei austriacka minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner. Ma ono przyczynić się do spowolnienia fali imigrantów.

- Chodzi o zapewnienie kontrolowanego wjazdu do naszego kraju, a nie o zamknięcie granicy - powiedziała minister w telewizji Oe1. - W ostatnich tygodniach grupy imigrantów były bardziej niecierpliwe, agresywne i emocjonalne" i "chodzi o podjęcie wszelkich środków ostrożności" - tłumaczyła.

Do dwumilionowej Słowenii w ciągu ostatnich 10 dni dotarło 84 tys. imigrantów; tylko w poniedziałek wieczorem i we wtorek rano przyjechało tam 8 tys. osób, czyli więcej, niż liczy słoweńska armia. Premier tego kraju Miro Cerar ostrzegał w niedzielę, że na dłuższą metę Słowenia nie poradzi sobie sama, a bez wspólnych i konkretnych działań Unii Europejskiej grozi rozpad.

Alarmujące dane ONZ

Od początku roku na Stary Kontynent przedostało się ponad 700 tysięcy uchodźców - podało we wtorek Biuro Wysokiego Komisarza ONZ do Spraw Uchodźców. Ponad 3 tysiące osób utonęło w Morzu Śródziemnym lub zostało uznanych za zaginione.

ONZ alarmuje też, że cały czas z Syrii uciekają kolejne osoby. Po tym, jak wojska prezydenta Baszara al-Asada rozpoczęły kolejne naloty na miasto Aleppo, gdzie trwa walka z bojownikami z Państwa Islamskiego, rozpoczęła się nowa fala ucieczek z miasta. W ciągu miesiąca Aleppo oraz pobliskie Hama i Idlib opuściło co najmniej 120 tysięcy osób. Większość z nich stara się uciec do sąsiedniej Turcji. Prezydent tego kraju ostrzegał niedawno, że nowa fala imigrantów będzie przemieszczać się do Europy.

Wojna domowa w Syrii trwa od 4,5 roku i kosztowała życie co najmniej 250 tysięcy osób. Szacuje się, że z kraju uciekło już ponad 10 milionów osób.

Źródło: CNN Newsource/x-news

mr