Rozmowy o Syrii w Wiedniu. Szef MSZ Arabii Saudyjskiej: dymisja Asada jest konieczna
Prezydent Syrii Baszar el-Asad musi ustąpić i jest to warunek zakończenia wojny w tym kraju - ocenił szef MSZ Arabii Saudyjskiej Adil ibn Ahmad ad-Dżubeir. Jak podkreślił Iran, który wraz z Rosją zbrojnie wspiera reżim Asada musi zaakceptować jego dymisję.
2015-10-30, 07:04
Posłuchaj
Światowe mocarstwa rozmawiają w Wiedniu o pomysłach na zakończenie wojny domowej w Syrii. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Ministrowie spraw zagranicznych Rosji, USA, Arabii Saudyjskiej i Turcji rozpoczęli w czwartek wieczorem w Wiedniu rozmowy za zamkniętymi drzwiami na temat rozwiązania konfliktu w Syrii. To drugie spotkanie tych ministrów w ciągu niespełna tygodnia.
Saudyjski szef MSZ w rozmowie z BBC podkreślił, że nie ma wątpliwości, że prezydent Asad musi ustąpić, aby można było mówić o zakończeniu krwawego konfliktu w Syrii. Jak zaznaczył dymisję Asada musi przede wszystkim zaakceptować Iran, główny sojusznik Syrii na Bliskim Wschodzie. "(Asad) odejdzie albo w wyniku procesu politycznego albo zostanie usunięty siłą" - powiedział Dżubeir.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>
Iran przy stole
Iran został po raz pierwszy zaproszony na międzynarodowe rozmowy ws. Syrii. Teheran, który wraz z Moskwą jest jednym z najważniejszych sojuszników prezydenta Syrii Asada, do stołu rozmów w Wiedniu dołączy w piątek wraz z przedstawicielami Egiptu, Libanu i Iraku.
REKLAMA
Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Javad Zarif powiedział w czwartek w Wiedniu, że inne mocarstwa zdały sobie sprawę, że nie było sposobu dotarcia "rozsądne rozwiązanie" konfliktu syryjskiego bez zaangażowania Teheranu.
Szansa na pokój
Z kolei wysłannik specjalny wysłannik ONZ do Syrii Staffan de Mistura tuż przed rozpoczęciem wieczornego spotkania podkreślił, że z optymizmem patrzy na wynik rozmów w Wiedniu.
Syryjska opozycja, która nie została zaproszona do stołu rozmów od dawna konsekwentnie domaga się ustąpienia Asada ze stanowiska i traktuje to jako warunek konieczny przed przystąpieniem do rozmów o politycznym rozwiązaniu kryzysu.
REKLAMA
RUPTLY/x-news
Obawy Saudów
USA i Arabia Saudyjska wspierają umiarkowane ugrupowania opozycyjne walczące z reżimem prezydenta Baszara el-Asada. Obok Rosji to Iran pozostaje głównym politycznym i wojskowym sojusznikiem reżimu w Damaszku.
AP pisze, że Waszyngton oferuje Teheranowi miejsce przy stole rokowań po zakulisowych negocjacjach, zwłaszcza z regionalnym rywalem Teheranu - Arabią Saudyjską.
REKLAMA
Źródło: ENEX/x-news
USA wyślą siły lądowe?
Carter zapowiedział, że amerykańskie lotnictwo zintensyfikuje naloty na pozycje Państwa Islamskiego w Syrii i w Iraku. Będzie też wspierało siły lokalne w walce przeciwko dżihadystom poprzez rozszerzoną operację powietrzną oraz okazjonalne akcje lokalne na ziemi - oświadczył szef Pentagonu.
Carter omawiając przed senacką komisją przebieg kampanii przeciwko islamistom, powiedział, że musi ona ewoluować w zależności od tego, co dzieje się na ziemi. Wzmocnienie operacji planowane jest w rejonie bastionu dżihadystów - Rakki w Syrii oraz koło Ramadi w Iraku.
REKLAMA
Czytaj więcej
Powiązany Artykuł
![baszar al-assad asad 1200 free](http://static.polskieradio.pl/images/1294c553-09e8-4732-9ee7-24e53340869b.jpg)
Przedterminowe wybory w Syrii? Prezydent Asad jest gotowy je ogłosić
Wojna domowa w Syrii trwa od przeszło czterech lat. W marcu 2011 roku obywatele tego kraju wyszli na ulice, by protestować przeciwko władzom, a w szczególności przeciwko prezydentowi. Protesty zostały brutalnie zdławione przez służby bezpieczeństwa. Wówczas wybuchło zbrojne powstanie. Następnie konflikt przeobraził się w wojnę domową.
RUPTLY/x-news
REKLAMA
W 2013 roku konflikt - wraz ze wzrostem znaczenia dżihadystów z organizacji Państwo Islamskie - zmienił swoje oblicze. Radykałowie walczą już nie tylko z syryjskimi wojskami rządowymi, ale także z innymi ugrupowaniami rebelianckimi. Pod koniec czerwca 2014 roku bojownicy z IS proklamowali na zajętych terytoriach w Syrii kalifat.
W syryjskiej wojnie zginęło ponad 260 tysięcy ludzi, a kilka milionów opuściło kraj.
Rosja i USA z sojusznikami prowadzą równoległe operacje lotnicze w tym kraju. Międzynarodowa koalicja rozpoczęła naloty na dżihadystów w Iraku i Syrii w sierpniu 2014 roku. Rosja, która włączyła się do konfliktu syryjskiego 30 września, deklaruje, że jej lotnictwo również zwalcza IS, ale - jak podają źródła zachodnie - dokonuje nalotów także na pozycje wspieranych przez USA rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Asada.
IAR/PAP/pp
REKLAMA
REKLAMA