Marsz "Solidarność zamiast nacjonalizmu" przejdzie ulicami Warszawy. "Nie chcemy Polski nienawistnej"

Nie zgadzają się na nienawiść wobec cudzoziemców. Dlatego dzisiaj przemaszerują ulicami Warszawy pod hasłem "Solidarność zamiast nacjonalizmu”. Manifestacja jest organizowana w opozycji do Marszu Niepodległości.

2015-11-07, 12:12

Marsz "Solidarność zamiast nacjonalizmu" przejdzie ulicami Warszawy. "Nie chcemy Polski nienawistnej"

Posłuchaj

Dziś marsz "Solidarność zamiast nacjonalizmu”. Relacja Katarzyny Ingram (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Demonstracja jest za Polską solidarną, Polską, w której człowiek człowieka wspiera - mówi Dariusz Kraszewski z organizacji Antyfaszystowska Warszawa. I dodaje, że demonstracja jest przeciwko Polsce, "w której różne środowiska dochodzą do głosu i krzyczą o Polsce nienawistnej i nietolerancyjnej". - Która zamiast wspierać drugiego człowieka, bliźniego tłamsi go butem - mówi Dariusz Kraszewski.

Ellisiv Rognlien z Pracowniczej Demokracji podkreśla, że organizatorzy marszu nie zgadzają się na retorykę wobec uchodźców, jaką obecnie posługuje się choćby władza. - Ta propaganda wobec uchodźców dzisiaj jest bardzo podobna do antysemickiej propagandy z lat 30. - mówi działaczka. I dodaje, że jest to tym bardziej poważne, że politycy głównego nurtu używają tego samego języka.
Marsz rozpocznie się o godzinie 14.00. przy Umschlagplatz na warszawskim Muranowie. W inicjatywę "Solidarność zamiast nacjonalizmu” zaangażowanych jest wiele organizacji formalnych i nieformalnych. Współorganizatorami marszu są m.in. Amnesty International i Pracownicza Demokracja.

Utrudnienia w ruchu

Kierowcy muszą być w sobotę przygotowani na czasowe utrudnienia w ruchu. Zgromadzeni z Umschlagplatzu przejdą ulicami: Karmelicka, Zamenhofa przed Pomnik Bohaterów Getta, dalej ul. Nowolipki, Andersa, pl. Bankowy, Marszałkowską i Królewską przed Galerię Zachęta i później ul. Mazowiecką, Kredytową, Dąbrowskiego, Jasną i Świętokrzyską.
Dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor powiedziała, że nie można wykluczyć, iż sobotni przemarsz będzie wiązał się z utrudnieniami w ruchu i czasowym wyłączeniem ulic. Jak powiedziała, wszystko będzie zależeć od tego, ile osób przyjdzie na manifestację i jak ułoży się współpraca organizatorów z policją.

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej