Palestyńczyk wjechał samochodem w grupę Izraelczyków na Zachodnim Brzegu
Mężczyzna z premedytacją wjechał w grupę ludzi. Został zastrzelony przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.
2015-11-08, 13:33
Do zdarzenia doszło na południe od Nablusu, w miejscu, gdzie Izraelczycy zwykle zatrzymują się, by zrobić sobie przerwę w podróży. Palestyńczyk gwałtownie przyspieszył zbliżając się do grupy stojących przy drodze osób. Z premedytacją wjechał między ludzi. Kierowcę zastrzelili funkcjonariusze ze znajdującego się w pobliżu posterunku policji.
W wyniku zdarzenia ranne zostały cztery osoby. Dwie z nich są w stanie krytycznym. Wśród poszkodowanych jest kobieta w ciąży. Ponieważ ciężarna ma ranę postrzałową wszczęto śledztwo, które ma wyjaśnić, czy została ona raniona przez kierowcę, czy przez policjantów.
Wcześniej w niedzielę ochroniarz na osiedlu żydowskim Beitar Ilit na okupowanych terenach Zachodniego Brzegu został dźgnięty nożem przez innego Palestyńczyka. Strażnik natychmiast odpowiedział, strzelając w stronę napastnika, "neutralizując go". Nie jest jednak jasne, czy go zabił, czy ranił.
Od początku października sytuacja w Jerozolimie i na terytoriach Autonomii Palestyńskiej jest coraz bardziej napięta.
Według agencji EFE, w wyniku ataków palestyńskich nożowników i zamachów bombowych śmierć poniosło 73 Palestyńczyków, z których co najmniej połowę stanowili napastnicy. Według izraelskich źródeł zginęło 10 Izraelczyków.
x-news.pl, CNN
Czynnikiem inicjującym najnowszą falę przemocy jest kolejna odsłona sporu o dostęp muzułmanów i Żydów do obiektów sakralnych na Wzgórzu Świątynnym w starej części Jerozolimy.
Wzgórze kryje pozostałości obu żydowskich świątyń z czasów biblijnych, natomiast dla muzułmanów jest to miejsce, z którego Mahomet odbył podróż do nieba. Jest to dla nich drugi z najważniejszych obiektów kultu religijnego, po Mekkce.
***
Palestyńczycy chcą we Wschodniej Jerozolimie, na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy, czyli na terenach, które Izrael zajął w rezultacie wojny z 1967 roku, założyć własne państwo. Izrael wyklucza taką możliwość, zgadzając się jedynie na ewentualne rozszerzenie autonomii.
Rozmowy pokojowe załamały się w 2014 roku.
IAR, PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA