Papież Franciszek: Kościół nie może mieć obsesji na punkcie władzy

Ojciec Święty stwierdził, że Kościół musi charakteryzować "pokora, bezinteresowność, błogosławieństwo".

2015-11-10, 16:26

Papież Franciszek: Kościół nie może mieć obsesji na punkcie władzy
Papież spędził wtorek we Florencji. Foto: PAP/EPA/MAURIZIO DEGL' INNOCENTI

Posłuchaj

Pokorę i bezinteresowność zalecił papież Kościołowi we Włoszech. Relacja Marka Lehnerta z Rzymu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Nie możemy mieć obsesji na punkcie władzy. Kiedy Kościół nie kieruje się uczuciami Jezusa, gubi się, traci sens. Kiedy zaś to czyni, staje na wysokości swej misji - powiedział Franciszek w przemówieniu wygłoszonym podczas krajowego kongresu włoskiego Kościoła. - Kościół, który myśli o sobie i o własnych interesach jest smutny - podkreślił.

Papież przestrzegł przed pokusą pokładania zbyt wielkiej ufności w "struktury, organizacje i doskonałe, ale abstrakcyjne plany", a także przed chęcią sprawowania kontroli. Prowadzi to - zdaniem Ojca Świętego - do poczucia "wyższości".

Ocenił, że "w obliczu zła czy problemów nie ma sensu szukać rozwiązań w konserwatyzmie czy fundamentalizmie, w przywracaniu przestarzałych postaw i form".

Według papieża doktryna chrześcijańska nie jest zamkniętym systemem, niezdolnym do stawiania pytań i zgłaszania wątpliwości. - Jest żywa, niespokojna - wskazał. Misję duszpasterzy porównał do postaw wielkich odkrywców, nieobawiających się żeglugi na otwartym morzu i burz.

Franciszek oświadczył, że woli Kościół "poturbowany, poraniony i brudny, bo wyszedł na ulice niż chory z powodu zamknięcia się i wygody kurczowego przywiązania do własnego bezpieczeństwa". Przytaczając swą adhortację apostolską "Radość Ewangelii" oznajmił, że nie chce Kościoła "zatroskanego o to, by stanowić centrum, który w końcu zamyka się w gąszczu obsesji i procedur".

Papież wyraził życzenie, by Bóg bronił włoski Kościół przed wszelkimi "namiastkami władzy, wizerunku, pieniędzy". Zaznaczył, że "ewangeliczne ubóstwo jest twórcze i bogate w nadzieję". Kościół musi "być wolny i otwarty na wyzwania teraźniejszości, nigdy nie być w defensywie ze strachu, że coś straci".

Ojciec Święty zaapelował do włoskich katolików, by nie opuszczali tych, którzy znaleźli się na "poboczu drogi", by nie budowali murów i granic, lecz "place i szpitale polowe". Prosił, by ludzie Kościoła prowadzili konstruktywny dialog, a nie negocjacje. Zastrzegł, że nie może być to dialog tylko między katolikami, ale ze wszystkimi ludźmi dobrej woli.

IAR, PAP, kk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej