Katastrofa Airbusa A321. Rosyjskie media: bomba wybuchła na pokładzie samolotu
Rosyjskie media próbują ustalić, jak doszło do wybuchu na pokładzie samolotu, który uległ katastrofie 31 października nad Synajem. We wtorek rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa poinformowała, że to był akt terrorystyczny.
2015-11-18, 09:59
Posłuchaj
Rosyjskie media o katastrofie na Synaju. Korespondencja Włodzimierza Paca (IAR)
Dodaj do playlisty
Gazeta "Kommiersant" dowiedziała się ze źródeł zbliżonych do śledztwa, że bomba eksplodowała nie w luku bagażowym lecz na pokładzie samolotu. Była umieszczona prawdopodobnie w tylnej części maszyny, pod siedzeniem bliżej okna. Wybuch doprowadził rozhermetyzowania samolotu. Bomba o mocy do 1 kilograma trotylu była przygotowana w warunkach fabrycznych. Nie był to więc materiał domowej roboty.
Rosyjscy eksperci sądzą, że została wniesiona na pokład przez kogoś z personelu obsługującego lotnisko Szarm el-Szejk w Egipcie. Mogła to być na przykład osoba sprzątająca lub dostarczająca jedzenie na pokład maszyny. Materiał wybuchowy najwyraźniej był wyposażony w mechanizm zegarowy uruchamiający detonator.
Prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział już, że sprawcy zamachu zostaną znalezieni. Wydał też odpowiednie polecenia służbom specjalnym. Rosja znajdzie terrorystów w każdym miejscu kuli ziemskiej i ich ukarze - oświadczył rosyjski prezydent.
Źródło: STORYFUL/x-news
REKLAMA
Dziennik "Kommiersant" pisze, że w Rosji zostaną podjęte działania w celu zwiększenia bezpieczeństwa pasażerów samolotów oraz innych środków transportu, w tym na kolei.
Airbus rosyjskich linii lotniczych, lecący z Szarm el-Szejk w Egipcie do Petersburga, rozbił się 31 października na półwyspie Synaj. Zginęło 224 pasażerów i członków załogi.
IAR/aj
REKLAMA