Terroryści z Paryża mieli bułgarskie karabiny? KE chce zmian przepisów ws. broni

Terroryści, którzy w ubiegły piątek dokonali serii zamachów w Paryżu, posługiwali się bronią bułgarskiej produkcji - twierdzi bułgarska telewizja publiczna, powołując się na własne źródła informacji.

2015-11-18, 22:01

Terroryści z Paryża mieli bułgarskie karabiny? KE chce zmian przepisów ws. broni

Posłuchaj

KE zaproponowała zaostrzenie kontroli broni w UE. Relacja Magdaleny Skajewskiej z Brukseli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Według nich karabiny Kałasznikowa, których użyto, miały być wyprodukowane w latach 80. ubiegłego wieku. Nie jest jasne, czy zostały kupione w Bułgarii czy w innym kraju.

- Trwa intensywna wymiana informacji w tej sprawie ze służbami specjalnymi partnerów - podała telewizja.

Karabiny AK-47 są produkowane w bułgarskich zakładach Arsenał w Kazanłyku w środkowej części kraju od pół wieku. W latach 60. Bułgaria otrzymała od Rosji nieodpłatnie licencje na ich produkcje, po zmianach politycznych w 1989 r. zaczęły się spory o prawo własności intelektualnej do tej produkcji, Rosja domagała się odszkodowań.

Strona bułgarska stoi na stanowisku, że obecna produkcja nie bazuje na rosyjskiej licencji, ponieważ wprowadzono wiele zmian i konstrukcja produkowanych obecnie karabinków znacznie różni się od dawnych rosyjskich wzorów.

REKLAMA

Dyrektor zakładów Nikołaj Ibuszew twierdzi, że zamiast karabinów AK-47 obecnie zakłady produkują własny wyrób pod nazwą Arsenal, który idzie na eksport m.in. do USA, Indii. W wywiadzie prasowym sprzed pięciu lat Ibuszew powiedział, że dla niego "spór z Rosją o licencję jest sprawą zamkniętą".

Karabiny z Czech?

We wtorek czeski portal Lidovky.cz informował, że broń dla zamachowców z Paryża mogła pochodzić z Czech. Ujawnił, że w połowie kwietnia czeska policja zatrzymała dwóch mężczyzn, przemycających broń i posługujących się francuskimi dokumentami.

Według czeskich mediów do zatrzymania mężczyzn w samochodzie wypełnionym bronią, które było objęte do tej pory tajemnicą, doszło w pobliżu przejścia granicznego ze Słowacją w miejscowości Stary Hrozenkov.W czerwcu mężczyznom postawiono zarzuty nielegalnego posiadania broni.

Prezydent Francji Francois Hollande określił piątkowe ataki w Paryżu, do których przyznało się IS i w których zginęło 129 osób, a ok. 350 zostało rannych, jako "akt wojny" i zapowiedział "bezlitosną odpowiedź". 

REKLAMA

Źródło: CNN Newsource/x-news

KE zaostrzy przepisy o broni palnej?

Komisja Europejska zaproponowała zaostrzenie przepisów dotyczących broni palnej, w tym zakaz nabywania niektórych rodzajów broni samopowtarzalnej przez osoby prywatne. Przyspieszenie prac nad tym projektem to reakcja na zamachy w Paryżu z 13 listopada.

- Chcemy mieć ostrzejsze i bardziej jasne reguły dotyczące kontroli oraz nabywania broni palnej w UE - powiedziała komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska na konferencji prasowej w Brukseli. Podczas piątkowych zamachów w stolicy Francji to właśnie od kul, a nie ładunków wybuchowych zginęła zdecydowana większość z co najmniej 129 ofiar.

REKLAMA

Bieńkowska wskazała, że zdarzało się, iż broń, uważana za zdezaktywowaną, była wykorzystywana w atakach terrorystycznych. Obowiązujące w krajach UE różne regulacje dotyczące znakowania broni, jej kategoryzacji i rejestracji oraz standardów dezaktywacji utrudniają kontrolę nad tym, co dzieje się z bronią wprowadzoną na rynek.

Dlatego KE proponuje zmianę pochodzącej z lat 90. dyrektywy o broni palnej. Chce wprowadzenia zakazu nabywania przez osoby prywatne pewnych rodzajów broni samopowtarzalnej, nawet jeśli została zdezaktywowana. Aktualnie dyrektywa przewiduje, że broń samopowtarzalna - do tej kategorii należy większość pistoletów i niektóre karabiny - może być nabywana przez osoby prywatne po otrzymaniu zezwolenia.

Komisja chce też objąć dyrektywą broń hukową, bo może ona zostać przerobiona na broń palną. Przepisami dyrektywy mają też zostać objęci kolekcjonerzy broni, których obecnie dyrektywa nie dotyczy. Jak wyjaśnia KE, kolekcjonerzy zostali uznani za "potencjalne źródło nielegalnego handlu bronią".

Projekt przewiduje również zaostrzenie kontroli kupowania broni i amunicji, by wyeliminować możliwość handlu nimi przez internet. W całej UE wprowadzone miałyby zostać takie same zasady oznaczania broni, tak by można było skuteczniej ją "śledzić", nawet przy zmianie właściciela.

REKLAMA

Propozycje KE dotyczą także zasad postępowania z bronią zdezaktywowaną, czyli pozbawioną zdolności bojowych. - Obecnie taka broń uważana jest tylko za kawałek metalu. Komisja chce, by nadal traktowano ją jak broń - powiedziała Bieńkowska.

PAP/IAR, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej