Premier Danii: odmawiamy przyjęcia uzgodnionej liczby uchodźców

- Kraje Unii Europejskiej zgodziły się na rozlokowanie 160 tys. uchodźców pod warunkiem, że problem ich napływu zostanie opanowany. Tak się jednak nie stało. Grecja i Włochy nie uszczelniły swoich granic - wyjaśnił decyzję podjętą przez duńskie władze Lars Lokke Rasmussen.

Na kongresie swojego ugrupowania Duńska Partia Liberalna Venstre (Lewica) w Herning na Półwyspie Jutlandzkim duński premier poinformował, że w tym roku o azyl w Danii wystąpi znacznie więcej osób niż szacowano.

W 2015 roku Duńczycy spodziewają się 25 tys. imigrantów, a przygotowywano się na przybycie 15 tys. - Nie mam wątpliwości, że bez ograniczeń, jakie wprowadziliśmy, ta liczba byłaby większa - dodał Rasmussen.

x-news.pl, RUPTLY

Władzę w Danii od czerwca sprawuje mniejszościowy rząd liberalny, który zaostrza politykę imigracyjną, by zdobyć poparcie antyimigracyjnej Duńskiej Partii Ludowej, drugiej politycznej siły w kraju.

Rząd wykupił m.in. reklamy w czterech libańskich dziennikach, by informować o zaostrzeniu reguł przyjmowania uchodźców, a także o obniżeniu przysługujących im zasiłków. Zaostrzono także przepisy dotyczące możliwości otrzymania duńskiego obywatelstwa.

Zobacz serwis specjalny:

Imigranci w Europie

Program rozlokowania 160 tys. uchodźców zainicjowany został przez Komisję Europejską, aby pomóc Włochom i Grecji w złagodzeniu skutków napływu imigrantów przez Morze Śródziemne. Dotychczas rozmieszczono mniej niż 150 osób.

Program został przyjęty po sporach o to, czy kwoty podziału mają być obowiązkowe, czy też powinien to być program dobrowolny. Za dobrowolnością były kraje Grupy Wyszehradzkiej, w tym Polska.

Dania objęta jest klauzulą opt-out, wyłączającą ją ze współpracy z UE w dziedzinie azylu.

Według danych unijnej agencji Frontex od początku roku do Unii Europejskiej dostało się nielegalnie 1,2 mln osób.

x-news.pl, Cihan News Agency

PAP, kk