Ćwiczenia Swift Response 2016. Tysiące amerykańskich żołnierzy m.in. w Polsce
Nawet 10-15 tysięcy amerykańskich żołnierzy przyjedzie w czerwcu przyszłego roku na ćwiczenia do Polski i krajów bałtyckich. Zapowiedział to dowódca sił amerykańskich w Europie. Generał Ben Hodges był gościem spotkania zorganizowanego w Warszawie przez polski oddział Center for European Policy Analysis.
2015-11-26, 19:42
Posłuchaj
Generał Ben Hodges: to będzie pokaz naszych globalnych możliwości i część ćwiczeń „Swift Response”, połączonych z „Anakondą”. Prawdopodobnie zatem w czerwcu, w tym samym czasie w Polsce i krajach bałtyckich będzie obecnych 10-15 tysięcy żołnierzy Stanów Zjednoczonych” (IAR)
Dodaj do playlisty
Generał Hodges zapowiedział, że na ćwiczenia przylecą do Polski amerykańscy żołnierze, którzy stacjonują w Europie, ale także w Stanach Zjednoczonych. Chodzi o jednostki z bazy w Fort Bragg w Karolinie Północnej.
- Żołnierze wejdą na pokład samolotu w Karolinie Północnej i w trakcie lotu wyskoczą nad Polską. To będzie pokaz naszych globalnych możliwości i część międzynarodowych ćwiczeń powietrzno-desantowych Swift Response, połączonych z Anakondą. Prawdopodobnie zatem w czerwcu, w tym samym czasie w Polsce i krajach bałtyckich będzie obecnych 10-15 tysięcy żołnierzy Stanów Zjednoczonych - poinformował generał Hodges.
Manewry Anakonda, których częścią mają być ćwiczenia Swift Response to doroczne, największe w Polsce ćwiczenia wojskowe.
Generał Ben Hodges zapowiedział też, że w najbliższym czasie Amerykanie będą przerzucać do Polski systemy obrony powietrznej Patriot. Wojskowy poinformował, że po zakończeniu planowanych na lato ćwiczeń, w Polsce pozostanie około 600 amerykańskich pojazdów wojskowych, w tym czołgi. Ma to być część sprzętu Stanów Zjednoczonych, który będzie na stałe stacjonował w Polsce.
Hodges powiedział też, że nie przewiduje zwiększenia liczby amerykańskich żołnierzy stacjonujących na stałe w Europie. Uzasadnił to kłopotami budżetowymi oraz oczekiwaniem Kongresu USA, by sojusznicy z NATO brali na swoje barki więcej zadań. Opowiedział się jednak za zwiększeniem wysuniętych, rotacyjnych sił amerykańskich w regionie.
IAR, PAP, bk
REKLAMA
REKLAMA