Szef MSZ: przyjechałem do Berlina, aby podtrzymać dobre relacje i przyjaźń polsko-niemiecką

2015-11-26, 21:44

Szef MSZ: przyjechałem do Berlina, aby podtrzymać dobre relacje i przyjaźń polsko-niemiecką
Witold Waszczykowski (z lewej) i Frank-Walter Steinmeier. Foto: PAP/EPA/MICHAEL KAPPELER

Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec, Witold Waszczykowski i Frank-Walter Steinmeier, zadeklarowali w Berlinie gotowość do kontynuowania bliskich i przyjacielskich relacji między obu krajami pomimo różnicy poglądów na kryzys migracyjny.

Posłuchaj

Podczas wizyty w Berlinie Witold Waszczykowski mówił, że jemu osobiście Niemcy kojarzą z dobrymi czasami w życiu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Waszczykowski oświadczył przed spotkaniem w siedzibie niemieckiego MSZ, że przyjechał do Berlina, aby podtrzymać dobre relacje i przyjaźń polsko-niemiecką. Steinmeier zadeklarował gotowość do współpracy z rządem Beaty Szydło.

- Chcemy współpracować blisko i w sposób nacechowany zaufaniem z nowym polskim rządem - powiedział szef niemieckiej dyplomacji.

- Przyjechałem do Berlina, aby podtrzymać dobre relacje i przyjaźń polsko-niemiecką - powiedział Waszczykowski na spotkaniu z dziennikarzami przed rozpoczęciem rozmów, dziękując Steinmeierowi za "przyjacielskie słowa".

Szef polskiej dyplomacji określił wizytę w stolicy Niemiec mianem "podróży sentymentalnej" - podróży do "starych, dobrych przyjaciół". Przypomniał, że w "złych czasach", w latach 80., dzięki stypendium naukowemu przez kilka miesięcy studiował stosunki międzynarodowe w Wolnym Uniwersytecie (Freie Universitaet) w Berlinie Zachodnim.

Waszczykowski zaznaczył, że Polska jest obecnie "krajem frontowym Unii Europejskiej i NATO". - Wokół naszych państw dzieją się rzeczy złe. Za naszą wschodnią granicą toczy się konflikt - powiedział minister. Wyjaśnił, że podczas rozmów ze Steinmeierem - przedstawicielem kraju odgrywającego wiodącą rolę w rozwiązywaniu konfliktu na Ukrainie - będzie chciał ustalić, co nas czeka za miesiąc, gdy zakończy się porozumienie mińskie.

Mówiąc o historii relacji polsko-niemieckich, w których były "i wzloty, i upadki", Steinmeier zacytował fragment wiersza Wisławy Szymborskiej: "Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie".

Jak zaznaczył, od upadku muru berlińskiego i końca zimnej wojny Polska i Niemcy przebyły "długą, dobrą, lecz nie zawsze łatwą drogę". Jego zdaniem "nie ma przesady w słowach: stosunki polsko-niemieckie nie były nigdy w przeszłości tak dobre jak teraz". - Chcemy to zachować - zapewnił.

Steinmeier podkreślił, że polsko-niemieckie partnerstwo jest "kluczem do porozumienia w Europie". - To prawdziwy skarb w sercu Europy - mówił szef niemieckiej dyplomacji. - Pokazaliśmy światu, a w tych dniach jest to szczególnie ważne, że historia może skończyć się dobrze, a nieufność może przekształcić się w partnerstwo, a nawet przyjaźń - powiedział Steinmeier.

Jego zdaniem słowa Szymborskiej pokazują, że "nie jest to oczywistością, lecz że codziennie musimy na to pracować". - Jesteśmy do tego gotowi, chcemy razem kształtować przyszłość Europy i otworzyć nowy rozdział w księdze - zadeklarował niemiecki socjaldemokrata.

Obaj politycy wspomnieli o 25. rocznicy traktatu między Polską i Niemcami o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, która będzie w przyszłym roku uroczyście obchodzona. Przewidzieliśmy z tej okazji szereg projektów - od konsultacji międzyrządowych do festynów obywatelskich - powiedział Steinmeier. Zdaniem Waszczykowskiego, rocznica jest okazją do zastanowienia się, co się udało, a co można poprawić. Strona polska wysuwała w przeszłości postulaty dotyczące poprawy sytuacji Polaków mieszkających w Niemczech oraz rozszerzenia oferty nauki języka polskiego.

Tematem rozmowy był też kryzys migracyjny.

W środę w Rostocku Steinmeier powiedział, że spodziewa się trudnych rozmów z polskim ministrem. Przedmiotem sporu jest m. in. kwestia uchodźców. Berlin domaga się wprowadzenia w UE stałego systemu rozdziału imigrantów, Polska jest temu przeciwna. Różnica zdań dotyczy też relacji z Rosją. W minionych dniach niemiecka prasa ostro krytykowała pierwsze działania polskiego rządu.

mr

Polecane

Wróć do strony głównej