MSZ: w sprawie pomników Rosja uporczywie nie wykazuje woli do dialogu

W sprawie pomników upamiętniających żołnierzy radzieckich na terenie Polski Rosja uporczywie nie wykazuje woli do dialogu - ocenił polski resort spraw zagranicznych w specjalnym oświadczeniu.

2015-12-04, 20:35

MSZ: w sprawie pomników Rosja uporczywie nie wykazuje woli do dialogu
Siedziba MSZ. Foto: Wikimedia Foundationa/Lukas Plewnia from Berlin, Deutschland/CC BY-SA 2.0/ www.polen-heute.de

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej (MSZ RP) oświadczyło, że ze zdumieniem odnotowało pojawienie się na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej (MSZ FR) kolejnego komentarza w sprawie rosyjskich upamiętnień znajdujących się na terytorium Polski.

W ocenie MSZ RP, ton opublikowanego przez rosyjski resort spraw zagranicznych 2 grudnia komentarza potwierdza, że "strona rosyjska uporczywie nie wykazuje woli do dialogu ani zrozumienia dla argumentów strony polskiej".

"Stanowczy protest" MSZ Rosji

W poniedziałek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji złożyło na ręce ambasador RP w Federacji Rosyjskiej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz "stanowczy protest" z powodu zdemontowania w sobotę w Mielcu Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej.

MSZ Rosji oświadczyło, że demontując monument, strona polska po raz kolejny poważnie naruszyła założenia podstawowych dokumentów dwustronnych, w tym międzyrządowej umowy z 1994 roku o grobach i miejscach pamięci.

W odpowiedzi Pełczyńska-Nałęcz oznajmiła we wtorek, że Polska nie narusza zobowiązań międzynarodowych, w tym wynikających z dwustronnych umów z Rosją, w sytuacjach demontażu "symbolicznych pomników" sowieckich w Polsce.

MSZ FR w odpowiedzi wezwał w środę polską ambasador do "uważnego zapoznania się z fundamentalnymi dokumentami dwustronnymi, regulującymi współpracę Polski i Rosji w sferze wojenno-memorialnej" oraz oświadczył, że "wszelkie próby usprawiedliwiania aktów wandalizmu wobec rosyjskich cmentarzy i pomników w Polsce są absolutnie bezpodstawne i cyniczne".

Polskie MSZ: bezpodstawne zarzuty

MSZ RP uznało za niedopuszczalne stawianie wobec polskich władz "bezpodstawnych zarzutów o niewłaściwą interpretację Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z dnia 22 lutego 1994 roku oraz innych umów obowiązujących w relacjach polsko-rosyjskich".

Jak podkreślono w komunikacie, z zapisów rzeczonej umowy jasno wynika, iż "nie ma ona zastosowania do pomników symbolicznych, które nie są integralnymi elementami grobów, miejsc spoczynku i cmentarzy wojennych".

Polskie MSZ oceniło, iż "strona rosyjska uparcie nie chce zauważyć staranności i pieczołowitości, z jaką Polska dba o wszystkie rosyjskie cmentarze i miejsca pochówku, realizując tym samym w pełni zapisy umowy z 1994 roku".

"Od chwili odzyskania przez Polskę pełnej suwerenności w 1989 roku nie został zlikwidowany ani jeden cmentarz żołnierzy rosyjskich i radzieckich. Wszystkie zostały urządzone i są remontowane na koszt państwa polskiego, w zgodzie z polskim ustawodawstwem i konwencjami międzynarodowymi" - wskazano.

"W latach 2001-2015 na utrzymanie i konserwację 339 rosyjskich miejsc pamięci i spoczynku państwo polskie przeznaczyło kwotę 13 669 069 zł" - wyliczono. "Stanowi to 32 proc. wszystkich środków wydatkowanych na utrzymanie grobów wojennych w Polsce. Te działania Polska zamierza konsekwentnie kontynuować w przyszłości" - dodano.

Zauważono, że "strona polska niejednokrotnie oficjalnie wyrażała stanowcze potępienie wszelkich aktów wandalizmu czynionych wobec rosyjskich cmentarzy i miejsc pochówku żołnierzy radzieckich. W każdym takim przypadku kompetentne władze RP podejmowały właściwe działania śledcze zmierzające do ujęcia i ukarania winnych. Podkreślić należy, że każdorazowo są także podejmowane działania na rzecz usunięcia szkód".

"Apelujemy o powstrzymanie pomnikowej histerii"

MSZ RP podkreśliło, że wzmiankowanie o rzekomym "cynizmie" polskich władz w postępowaniu wobec rosyjskich miejsc pamięci, jak również o "próbach usprawiedliwienia aktów wandalizmu" w odniesieniu do nich jest pozbawione jakiegokolwiek uzasadnienia, głęboko niesprawiedliwe i niedopuszczalne.

"Dlatego też MSZ RP zwraca się do strony rosyjskiej z apelem o powstrzymanie się od pomnikowej histerii, która nie służy budowaniu wzajemnego dialogu i porozumienia, a jedynie prowadzi do zaostrzenia retoryki i eskalowania atmosfery wokół kwestii historyczno-pomnikowych w stosunkach polsko-rosyjskich" - czytamy w oświadczeniu.

Polski resort spraw zagranicznych ocenił, że przykładem, który powinien przyświecać stronie rosyjskiej w kontekście dialogu z Polską na temat rosyjskich miejsc pochówku powinny być wspólne uroczystości upamiętniające poległych.

"Na przykład takie, jak niedawna uroczystość pochowania ekshumowanych szczątków żołnierzy rosyjskich z 1915 roku w Bełwinie pod Przemyślem, z udziałem rosyjskich dyplomatów - przedstawicieli Konsulatu Rosji w Krakowie i polskich grup rekonstrukcyjnych w rosyjskich mundurach wojskowych" - wskazano.

"Deklarujemy gotowość do rzeczywistej współpracy ze stroną rosyjską w tym zakresie" - zaznaczono.

MSZ, PAP, IAR, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej