Wielka Brytania: skutki huraganu Desmond
Przez całą noc Wyspy Brytyjskie atakował huragan Desmond, który przyniósł ulewy i spowodował wezbranie wielu rzek. Desmond najciężej doświadczył północna Anglię i Szkocję, ale dał się odczuć praktycznie w całym kraju.
2015-12-06, 11:58
Posłuchaj
W Londynie zmarł 90-letni mężczyzna zmieciony przez uderzenie wiatru pod nadjeżdżający autobus. W północno-wschodniej Anglii ewakuowano tysiąc osób, dla których otwarto 8 tymczasowych schronisk. Jest wśród nich 150 mieszkańców osiedla kempingowego. Woda zalała też 200 domów i wiele pojazdów, 60 tysięcy ludzi pozostaje odciętych od dopływu prądu. Wstrzymano całkowicie ruch pociągów między Anglią a Szkocją, a na wielu drogach obowiązują poważne ograniczenia ruchu.
Rzeka Eden płynąca przez region Cumbrii zalała miasteczko Appleby, poważnie zagraża turystycznemu Keswick, a wysoka fala właśnie dotarła do Carlisle, na głównej linii kolejowej z Londynu do Glasgow. Pasażerowie odciętego przez powódź ekspresu nocowali tam w wagonach na dworcu. Nie jest to jeszcze koniec huraganu i ulewy. W Szkocji i północnej Anglii obowiązuje 140 lokalnych stanów ostrego pogotowia przeciwpowodziowego.
IAR/rk
REKLAMA
REKLAMA