Wciąż nieznana data przedłużenia sankcji wobec Rosji, ale zgoda w UE jest

Wciąż nieznana jest data przedłużenia unijnych sankcji wobec Rosji, ale zgoda we Wspólnocie już jest. Początkowo sprawą mieli się zająć dziś ministrowie spraw zagranicznych 28 krajów, ale temat spadł z agendy. Zamieszanie wprowadziły Włochy, które w ostatnich dniach kilka razy zmieniały stanowisko. Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w Karlsruhe, że kwestia sankcji będzie przedmiotem dyskusji na szczycie UE w tym tygodniu.

2015-12-14, 13:52

Wciąż nieznana data przedłużenia sankcji wobec Rosji, ale zgoda w UE jest
Kreml, zdjęcie ilustracyjne. Foto: Ana Paula Hirama/flickr/CC0

Posłuchaj

Witold Waszczykowski, szef MSZ: czekamy na wypełnienie porozumienia mińskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Kilkanaście dni temu, jak ustaliło Polskie Radio, wszystkie unijne kraje po wielogodzinnych naradach zgodziły się wstępnie na przedłużenie do końca lipca sankcji wobec Rosji. Ale kiedy decyzję mieli oficjalnie zatwierdzić unijni ambasadorowie w ubiegłym tygodniu, sprzeciw zgłosili Włosi. Później znowu zgodzili się na zniesienie sankcji, ale zażądali dyskusji na szczycie, który rozpoczyna się w czwartek w Brukseli. Nikt nie jest przeciwko przedłużeniu sankcji. Sytuacja powinna być oceniona na szczycie i jestem pewny, że wkrótce podejmiemy wspólną decyzję - powiedział minister spraw zagranicznych Włoch Paolo Gentiloni.

Polska czeka na wypełnienie porozumienia z Mińska

W sprawie sankcji stanowisko Polski jest jednoznaczne. Szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski mówił w Brukseli, że restrykcje mogą być zniesione tylko wtedy, gdy zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy będzie w pełni przestrzegane. Czekamy na wypełnienie porozumienia z Mińska i czekamy na to, że strona ukraińska przejmie kontrolę nad granicą - powiedział minister Waszczykowski. Unijni dyplomaci mówili w ubiegłym tygodniu, że oficjalnie zgoda na przedłużenie sankcji do końca lipca będzie ogłoszona jeszcze przed szczytem. Teraz kilku z nich przyznaje, że może to nastąpić jednak po spotkaniu europejskich przywódców.

Angela Merkel broni sankcji przeciwko Rosji

Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w poniedziałek podczas zjazdu swojej partii CDU w Karlsruhe, że zastosowanie sankcji wobec Rosji było "słuszną reakcją" na aneksję Krymu pomimo tego, że Berlin chciałby utrzymywać z Moskwą dobre relacje.  Nasze zasady muszą być przestrzegane - podkreśliła Merkel w przemówieniu do delegatów zjazdu. Merkel jest przewodniczącą Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), największej partii tworzącej wraz z CSU i SPD rząd Niemiec.

Merkel zaznaczyła, że w negocjacjach w Mińsku w połowie lutego "stawką były nie mniej i nie więcej jak wojna i pokój". Podkreśliła, że chodziło o "elementarne zasady europejskiego ładu pokojowego, o pytanie, czy prawo narodów do samostanowienia jest tylko na papierze, czy też obowiązuje w realnym życiu". Chodziło też o to, co oznacza w praktyce zasada terytorialnej nienaruszalności (granic) jako nauczka z II wojny światowej, a także o to, by przeciwstawić się myśleniu w kategoriach stref wpływów" - kontynuowała szefowa rządu. Niemcy i Francja działały razem, aby bronić tych zasad - podkreśliła Merkel. Jak dodała, "UE działała wspólnie i wdrożyła sankcje przeciwko Rosji zastrzegając, że zostaną zniesione dopiero wtedy, gdy porozumienia z Mińska zostaną zrealizowane". Merkel zaznaczyła, że kwestia sankcji będzie przedmiotem dyskusji na szczycie UE w tym tygodniu.

IAR/PAP/rk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej