Ukraina gotowa na odwet Rosji za umowę z UE. Cena za europejski wybór
Wejście w życie umowy o wolnym handlu między UE a Ukrainą nie może zostać ponownie odłożone pomimo restrykcji Rosji - powiedział ukraiński prezydent Petro Poroszenko. Podkreślił, że Ukraina jest gotowa zapłacić tę cenę za europejski wybór.
2015-12-16, 21:35
- Ukraina jest świadoma restrykcji Rosji i spodziewanych szkód dla naszej gospodarki. Ale jesteśmy gotowi zapłacić tę cenę za naszą wolność i za nasz europejski wybór - oświadczył Poroszenko w Brukseli przed spotkaniem z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem oraz szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.
Dodał, że umowa o pogłębionej i całościowej strefie wolnego handlu (DCFTA) "nie może zostać odłożona". Ma ona wejść w życie 1 stycznia 2016 r.
Rozmowy ostatniej szansy
Nie oznacza to, że nie będzie prowadzonych już żadnych negocjacji. Na 21 grudnia zaplanowano jeszcze "rozmowy ostatniej szansy". Informację o konsultacjach między Komisją, Rosją i Ukrainą potwierdził Jean Claude Juncker.
- Wszystkie strony powinny zasiąść do stołu w duchu poszukiwania rozwiązania możliwego do przyjęcia dla wszystkich - powiedział szef KE. - DCFTA (...) nie może zostać zmieniona - ani w sposób bezpośredni, ani pośrednio - podkreślił. - Wszelkie groźby podjęcia kroków odwetowych są sprzeczne z mandatem, celem i duchem tych rozmów - dodał Juncker.
REKLAMA
Działania odwetowe
Zdaniem Rosji, unijno-ukraińskie porozumienie jest szkodliwe dla rosyjskiej gospodarki i od dawna zapowiadała ona działania odwetowe. Rosja, która wraz z Ukrainą należy do strefy wolnego handlu Wspólnoty Niepodległych Państw, twierdzi, że obawia się napływu po 1 stycznia przyszłego roku przez terytorium ukraińskie towarów z UE obłożonych zerową stawką celną. Bruksela próbowała przekonywać, że zagrożenia nie ma, ale dotychczas te rozmowy były bezowocne.
Powiązany Artykuł
Rosja rozszerza embargo na żywność. Cios w Ukrainę
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał już dekret o wstrzymaniu od 1 stycznia 2016 r. funkcjonowania umowy o strefie wolnego handlu w odniesieniu do Ukrainy. W dekrecie wskazuje się na "nadzwyczajne okoliczności rzutujące na interesy i bezpieczeństwo ekonomiczne Federacji Rosyjskiej i wymagające podjęcia pilnych kroków".
Jednocześnie Rosja zapowiadała, że jeśli część handlowa umowy Ukraina-UE wejdzie w życie, to od 1 stycznia 2016 roku Moskwa wprowadzi zakaz importu żywności z Ukrainy. Tę decyzję uzasadniano przyłączeniem się Kijowa do sankcji wobec Rosji.
REKLAMA
Zniesienie wiz
Poroszenko zaapelował też do UE o zielone światło dla zniesienia wiz dla obywateli Ukrainy w 2016 r. - Mimo wszelkich spekulacji nie ma powodów, by uważać, że Ukraina stworzy ryzyko migracyjne dla UE. Jesteśmy odpowiedzialnym narodem i udowodnimy to - powiedział.
Źródło: News Channel "24"/x-news
Raport o wdrożeniu planu działania na rzecz liberalizacji wizowej przez Ukrainę i Gruzję KE planowała opublikować 15 grudnia, ale w ostatniej chwili odłożono publikację. Bruksela ostatnio miała jeszcze zastrzeżenia wobec Kijowa dotyczące walki z korupcją i rekomendacja w tej sprawie została odłożona. Juncker sygnalizował jednak, że prace są na ukończeniu.
Rosja musi zmienić politykę
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk podczas konferencji prasowej z Junckerem i Poroszenką podkreślał zaś, że Unia nadal będzie wspierała Ukrainę, a zniesienie sankcji wobec Rosji pozostanie ściśle związane z pełnym wdrożeniem porozumienia z Mińska. - Unia będzie kontynuować swoją politykę wobec Ukrainy, Ukraina musi kontynuować reformy, a Rosja musi zmienić politykę - mówił szef Rady.
REKLAMA
Ostateczna decyzja o przedłużeniu restrykcji do końca lipca spodziewana jest 18 grudnia.
IAR/PAP/fc
REKLAMA