Rosja: przeszukania u opozycjonistów, związanych z Michaiłem Chodorkowskim
Michaił Chodorkowski to krytyk Kremla, który osiem lat spędził w rosyjskich łagrach, w związku z oskarżeniami o nadużycia przy prywatyzacji przedsiębiorstw. Dwa lata temu wyszedł na wolność i wyjechał za granicę.
2015-12-22, 12:21
Posłuchaj
Rewizje przeprowadzono m.in. u rzeczniczki Chodorkowskiego, Kulle Pispanen. Śledczy pojawili się też u członków rady politycznej opozycyjnej partii Parnas, Natalii Griazniewicz (w Petersburgu) i Andreja Piwowarowa. Griazniewicz powiedziała, że zabrano jej osobiste dzienniki, wydruki artykułów prasowych, materiały agitacyjne z wyborów 2014 roku i rachunki opłat za usługi komunalne.
Sprawa "dotyczy Jukosu"
Rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin potwierdził, że prowadzone są "działania śledcze w sprawie Jukosu wszczętej jeszcze w 2003 roku" - przekazała agencja TASS. Sprawa tak, jak przypomina opozycyjny portal "Meduza", dotyczy wydarzeń, które miały miejsce w połowie lat 90.
REKLAMA
"Ostatnie stadium otępienia"
Sam Michaił Chodorkowski skomentował, że Komitet Śledczy Rosji, który przeprowadza te przeszukania u pracowników fundacji ”Otwarta Rosja”, znajduje się już w ostatniej fazie otępienia, co jest zjawiskiem znanym z czasów Leonida Breżniewa.
Polityk stwierdził, że nikt spośród nich nie pracował w Jukosie, a niektórzy w 1993 roku byli małymi dziećmi.
Pytany dlaczego teraz właśnie zaczęły się przeszukania, powiedział, że nie może komentować działań ludzie, którzy są w ostatnim stadium otępienia. – Ich działania (komitetu śledczego) są nieprzewidywalne - mówił radiu ”Echo Moskwy”.
Chodorkowskiego niedawno oskarżono o zabójstwo
Jak przypomina Echo Moskwy, władze Rosji w ostatnim miesiącu "aktywnie zajęły się" Chodorkowskim, który od wyjścia z więzienia mieszka za granicą. 11 grudnia Komitet Śledczy oficjalnie postawił mu zarzut zorganizowania zabójstwa w 1998 roku mera Nieftiejugańska Władimira Pietuchowa. Komitet Śledczy ogłosił, że w sprawie tej, w której w 2007 roku skazano dwie osoby (jednego z zastępców Chodorkowskiego oraz szefa służby bezpieczeństwa Jukosu), pojawiły się nowe dowody.
REKLAMA
52-letni Chodorkowski, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji, w 2003 roku został aresztowany, a w 2005 roku skazany na 10 lat i 10 miesięcy łagru za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy, gdy popadł w konflikt z prezydentem Władimirem Putinem; oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie.
Po aresztowaniu Chodorkowskiego jego koncern doprowadzono do bankructwa. Warta niegdyś 40 mld dolarów spółka została znacjonalizowana, a większość aktywów przekazano Rosnieftowi, koncernowi naftowemu kierowanemu przez Igor Sieczyna, jednego z najbliższych współpracowników Putina.
Chodorkowski nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i twierdził, że aresztowanie i proces były karą za jego ambicje polityczne. W 2013 roku został ułaskawiony przez prezydenta Rosji i wyjechał za granicę - najpierw do Niemiec, a następnie do Szwajcarii.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA