Szef MSZ Luksemburga przestrzega rząd Polski przed "drogą ku dyktaturze"
Szef dyplomacji sprawującego prezydencję w UE Luksemburga Jean Asselborn wypowiedział się po uchwaleniu przez Sejm nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
2015-12-23, 19:30
Reuters pisze, że Asselborn skrytykował PiS za sposób sprawowania rządów i zasugerował, że mogą być potrzebne działania Unii Europejskiej.
Powiązany Artykuł

Apel Krajowej Rady Sądownictwa do prezydenta ws. Trybunału Konstytucyjnego
- Rozwój sytuacji w Warszawie przypomina niestety kurs obrany przez dyktatorskie reżimy - powiedział Asselborn. Dodał, że "to, co dzieje się w Warszawie, to tak, jakby w Niemczech podjęto próbę zakneblowania Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe".
Szef dyplomacji Luksemburga wyraził opinię, że "jeśli najwyższy sąd jest de facto pozbawiony władzy, to zwykłe sądy również są zagrożone utratą niezawisłości". Jego zdaniem "można też oczekiwać ograniczenia wolności opinii".
REKLAMA
Według Asselborna, jeśli rząd PiS uskarża się na ingerencję z zewnątrz, ryzykuje pójście tą samą drogą, co reżimy w Związku Radzieckim - relacjonuje Reuters.
- Ktokolwiek mówi, że krytyka ze strony europejskich partnerów jest niestosowna, ten nie rozumie Europy - powiedział szef dyplomacji Luksemburga i dodał, że UE ma obowiązek zapewnić poszanowanie jej fundamentalnych wartości. - Dlatego też Komisja Europejska, Parlament Europejski, a jeśli trzeba także Rada UE muszą działać - oświadczył Asselborn.
Sejm uchwalił we wtorek wieczorem nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. TK co do zasady będzie orzekał w pełnym składzie, czyli co najmniej 13 sędziów. Orzeczenia w tym składzie będą zapadać większością 2/3 głosów. Wcześniej Sejm nie zgodził się na wniosek PO i Nowoczesnej o odrzucenie projektu. Odrzucono poprawki złożone przez opozycję.
Sejm/x-news
W środę nowela trafiła pod obrady Senatu. PiS zapowiadało uchwalenie ustawy jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. - Mamy pat polityczny, trzeba z niego wyjść, szybko pracować i zrobić zmianę – mówił w "Sygnałach dnia" marszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS.
REKLAMA
Zarzucił Platformie Obywatelskiej, że to ona rozpoczęła spór o Trybunał Konstytucyjny. - W wyniku zachłanności PO doszło do złamania konstytucji już w czerwcu – ocenił.
Najważniejsze zmiany w ustawie o TK:
- TK co do zasady będzie orzekać w pełnym składzie, liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów (dziś jest to co najmniej 9). W składzie 7 sędziów będą zaś badane skargi konstytucyjne, pytania prawne sądów oraz sprawy zgodności ustaw z umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała zgody ustawy.
- Orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą.
- Zgromadzenie Ogólne TK nie będzie już stwierdzać wygaśnięcia mandatu sędziego, lecz przygotowywać dla Sejmu wniosek o jego złożenie "w szczególnie rażących przypadkach"
- Postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego TK można będzie wszczynać także na wniosek prezydenta lub ministra sprawiedliwości (dziś nie mają takiego prawa).
REKLAMA
- Terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływania
- W postępowaniu wszczętym, a niezakończonym przed wejściem w życie noweli, rozprawa nie może odbyć się wcześniej niż po 45 dniach od doręczenia uczestnikom zawiadomienia o jej terminie, a w sprawie, w której orzeka pełny skład - po 3 miesiącach.
- Co do zasady rozprawa w TK nie mogłaby się odbyć wcześniej niż po 3 miesiącach od doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie, a w pełnym składzie - po 6 miesiącach. Prezes TK mógłby skrócić te terminy o połowę m.in. w przypadku skargi czy pytania prawnego odnoszących się do bezpośredniego naruszenia wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela.
- W ustawie pozostawiono zapis, że siedzibą TK jest Warszawa.
PAP/iz
REKLAMA