Beata Szydło: polskie sprawy powinniśmy rozwiązywać samodzielnie
Premier Beata Szydło w orędziu wygłoszonym w radiowej Jedynce i TVP 1 zaapelowała o polityczną jedność. Zadeklarowała otwartość rządu na wszelkie dyskusje.
2016-01-12, 20:07
Posłuchaj
- Spierajmy się, ale tu w kraju. Nasza demokracja działa. Polska to praworządny i wolny kraj. Jeśli opozycja chce, niech protestuje, nawet wychodzi na ulicę. Jej prawo. Jeśli chce merytorycznie dyskutować tym bardziej jesteśmy na to gotowi i otwarci. Taki dialog jest Polsce potrzebny. Rozmawiałam i deklaruję, że będę rozmawiać z opozycją. Jestem przekonana, że porozumienie wokół takich, najważniejszych dla naszego państwa kwestii jest możliwe - mówiła premier.
"W UE toczy się spór"
Premier Szydło mówiła, że nasze własne sprawy powinniśmy rozwiązywać samodzielnie. - (…) Kiedy włączały się do tego inne kraje, zawsze przynosiło to negatywne skutki. Dziś sytuacja w Europie jest trudna. Nasi zachodni sąsiedzi zmagają się z poważnymi kłopotami wynikającymi ze swojego wcześniejszego podejścia do polityki migracyjnej. Dziś w Unii Europejskiej toczy się spór, który może mieć wpływ na bezpieczeństwo Polaków. To dyskusja o tym czy nasz spokój i styl życia zostanie zachowany, czy zostanie zburzony, tak jak ma to miejsce w wielu krajach zachodniej Europy - powiedziała.
Dodała, że jej rząd buduje regionalną pozycję i siłę Polski. - Wzmacniamy nasze relacje z Grupą Wyszehradzką, chcemy być architektem i liderem tego dobrego, ważnego sojuszu, chcemy mieć znaczący głos przy decyzjach UE, bo będą one dotyczyć rzeczy strategicznej, jaką jest bezpieczeństwo Polaków - powiedział szefowa rządu.
Premier powiedziała, że w tym wymiarze rząd oczekuje wsparcia od opozycji. - Ten cel powinien być tak samo ważny dla nas wszystkich. Gdy podczas kryzysu ukraińskiego ówczesny premier (Donald) Tusk zwrócił się o jedność do wszystkich sił politycznych, moje ugrupowanie udzieliło mu wsparcia bez żadnych warunków, pomimo że interes partyjny nakazywał tu zgoła odmienne działanie - powiedziała Szydło.
REKLAMA
"Chodzi o najważniejsze dla Polaków sprawy"
Zaznaczyła, że jej środowisko polityczne wiedziało, że musi poprzeć rząd, ponieważ chodziło o polską rację stanu. - Dziś też chodzi o najważniejsze dla Polaków sprawy; kwestia imigrantów, nasze bezpieczeństwo są ważniejsze od partyjnych gier i słupków w sondażach. Cieszę się, że cała opozycja jest w obliczu zagrożenia gotowa stanąć ramię w ramię z tymi, którzy na mocy werdyktu Polaków dzierżą dziś ster rządów w naszym kraju - powiedziała Szydło.
Szefowa rządu podkreśliła, że Polska jest nowoczesnym, silnym, suwerennym państwem w sercu zjednoczonej Europy. - Przynależność do UE to wielka wartość, ale nasza pozycja w Europie w dużej mierze zależy od nas; silna Polska w Europie to nasz wspólny cel i nasza wspólna odpowiedzialność - podkreśliła szefowa polskiego rządu.
Premier podczas wystąpienia przypomniała dotychczasowe osiągnięcia rządu. Zaliczyła do nich m.in. zmiany w mediach publicznych, zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków, program rodzina 500+, wprowadzanie procedur związanych z podatkiem dla banków i hipermarketów czy prace nad podwyższeniem minimalnej stawki godzinowej za pracę.
"Rząd spodziewał się oporu i ataku"
Podkreśliła, że wprowadzane zmiany są trudne do zaakceptowania dla wielu wpływowych sfer, także poza granicami naszego kraju. - Przede wszystkim dlatego, że naruszają ich interesy, ograniczają wpływy. Do tej pory wiele zagranicznych firm; banki i sieci hipermarketów płaciły niewspółmiernie niskie podatki. W niewielkim stopniu dzieliły się z Polakami zyskami ze swojej działalności. Zmieniamy to! Rząd Prawa i Sprawiedliwości jest dziś atakowany właśnie z tego powodu. Właśnie dlatego, że nasz program realizujemy skutecznie i z determinacją - mówiła.
Premier przyznała, że rząd spodziewał się oporu i ataku pewnych środowisk, ale jak podkreśliła nie zrezygnuje z naprawy państwa. - Dlatego zwróciłam się dziś do wszystkich liderów sił parlamentarnych o wspólne powstrzymanie takich złych praktyk. Razem musimy potępić wypowiedzi, zagranicznych polityków, którzy używając nieprawdziwych, wyolbrzymionych też, godzą w autorytet naszego państwa. Tę sprawę należy postawić jasno – takie nieprzemyślne wypowiedzi i nieprzychylne komentarze szkodzą Polsce i Polakom. Niszczą nasz wizerunek, osłabiają naszą pozycję - zaznaczyła.
"Czas, by uspokoić emocje"
We wtorek odbyło się spotkanie premier z liderami klubów parlamentarnych. - To było dobre i potrzebne spotkanie. Myślę, że czas, by te emocje, które zostały wywołane przez nieodpowiedzialne środowiska na temat sytuacji w Polsce, uspokoić - powiedziała Beata Szydło na konferencji prasowej.
REKLAMA
Premier zadeklarowała także, że w przyszłości odbędą się kolejne spotkania z przedstawicielami sejmowych klubów. Dodała, że wierzy, iż wtorkowa dyskusja przekonała wszystkich przedstawicieli ugrupowań parlamentarnych, szczególnie opozycyjnych, że warto rozmawiać i spierać się merytorycznie.
to/aj/kh
REKLAMA