"Jak najszybciej wyjaśnić nieścisłości". Premier rozmawiała z przewodniczącym PE
Rozmowa telefoniczna premier Beaty Szydło i przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza dotyczyła zainteresowania ze strony unijnych instytucji zmianami w Polsce.
2016-01-14, 17:00
Posłuchaj
Rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział, że rząd liczy na przyszłotygodniową debatę w Parlamencie Europejskim, by wyjaśnić wszystkie wątpliwości europejskich partnerów (IAR)
Dodaj do playlisty
- W rozmowie Martin Schulz poinformował premier Szydło jednoznacznie, że kwestia Polski, sprawa polska nie jest sprawą najważniejszą, którą Unia Europejska się w tym momencie się zajmuje. Najważniejszą sprawą jest kryzys migracyjny - powiedział dziennikarzom w Sejmie rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Jak podkreślił, Szydło i Schulz "jednoznacznie doszli do takiego wniosku".
- Zarówno premier jak i przewodniczący Schulz będą dążyć do tego, aby jak najszybciej wyjaśnić nieścisłości i nieporozumienia, które zaistniały w sferze publicznej. Spotkaliśmy się z dużym zrozumieniem ze strony przewodniczącego Schulza - zaznaczył rzecznik rządu.
- Cieszę się, że już w najbliższy wtorek będziemy mieli szansę wyjaśnić całą sytuację, niepotrzebnie zupełnie podgrzewaną przez polityków PO. Mam wyrażenie, że politycy PO nieco pogubili się wyjeżdżając do UE i przenosząc tam pewne nieuzasadnione informacje - dodał.
REKLAMA
Powiedział też, że przed debatą w Parlamencie Europejskim na temat Polski premier Szydło planuje jeszcze spotkać się z Martinem Schulzem.
Najważniejsze przyjazne relacje
Jak zaznaczył Bochenek, teraz prowadzony jest dialog w ramach "normalnej, standardowej, konwencjonalnej współpracy w UE".
- Wielokrotnie organy UE występowały do wielu krajów z prośbą o dodatkowe wyjaśnienia, o dostarczenie dokumentów. Takie działania były już wielokrotnie podejmowane i my również teraz w ramach podtrzymywania dobrej współpracy i przyjacielskich relacji z instytucjami i politykami Unii te działania będziemy podejmowali, bo chcemy być mocnym krajem w UE i chcemy nadal mieć dobre, przyjazne relacje - podkreślił rzecznik rządu.
Jego zdaniem "częste wizyty" polityków opozycji w Brukseli były zupełnie niepotrzebne, ponieważ - jak mówił - "ta sprawa jest bańką mydlaną, sztucznie nadmuchaną".
- W Polsce nie dzieje się nic złego, czym miałyby się zajmować organy i instytucje unijne - stwierdził.
REKLAMA
Dodał, że obecna sytuacja wynika również z "błędów komunikacyjnych". - My chcemy się z politykami UE komunikować jak najlepiej, przedstawimy wszystkie ustawy, wszystkie projekty ustaw, które przygotowaliśmy, rzetelnie, z ekspertyzami, z porównaniem rozwiązań, które istnieją w krajach zachodniej Europy - tłumaczył.
Źródło: TVN24/x-news
Decyzje KE
W środę Komisja Europejska zdecydowała się wszcząć wobec Polski pierwszy etap procedury dotyczącej ochrony państwa prawa ze względu na to, że wiążące zasady dotyczące TK nie są obecnie przestrzegane. W przyszłym tygodniu o sytuacji w Polsce debatować ma Parlament Europejski.
Szefowa rządu zapowiedziała w porannej rozmowie w TVN24, że uda się do Parlamentu Europejskiego, jeżeli będzie tam przeprowadzona debata na temat sytuacji w Polsce.
REKLAMA
- Ja dzisiaj (...) jestem umówiona na telefon z panem przewodniczącym Schulzem, który poprosił o taką rozmowę telefoniczną. Więc też zapewne doprecyzujemy, jak to ma przebiegać. Więc wydaje mi się, że nie ma niczego nadzwyczajnego w tym, że toczy się rozmowa, że Polska jako państwo członkowskie Unii Europejskiej wypełnia wszystkie procedury czy standardy, które Unia Europejska, instytucje UE, stosują. My chcemy to robić - zapewniła Szydło.
Źródło: TVN24/x-news
mr
REKLAMA