Ekspert: wśród Palestyńczyków narasta przyzwolenie na akty terroru

Proces negocjacji pokojowych między władzami Autonomii Palestyńskiej, a Izraela został pogrzebany - mówi dr Łukasz Fyderek z UJ.

2016-01-16, 19:14

Ekspert: wśród Palestyńczyków narasta przyzwolenie na akty terroru

Fala izraelsko-palestyńskiej przemocy nie słabnie od ponad trzech miesięcy. Od połowy września w atakach śmierć poniosło 21 Izraelczyków. W tym samym okresie zginęło co najmniej 137 Palestyńczyków, spośród których dwie trzecie - według izraelskich władz - zaatakowało lub próbowało zaatakować Izraelczyków.

- Konflikt arabsko-izraelski jest w cieniu innych wydarzeń na Bliskim Wschodzie, nie przyciąga uwagi wspólnoty międzynarodowej i w związku z tym naciski z zewnątrz, przede wszystkim na państwo Izrael, idące w kierunku rozwiązania tego konfliktu na drodze pokojowej są znacznie mniejsze niż przed wybuchem arabskiej wiosny - ocenia dr Łukasz Fyderek z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jak dodaje, "wszelki proces pokojowy polegający na negocjacjach między władzami Autonomii Palestyńskiej, a państwa Izrael został pogrzebany". Dlatego, jak mówi ekspert, Palestyńczycy w ostatnich latach dążyli do tego, by "wywrzeć większą presję dyplomatyczną na Izrael".

pap

REKLAMA

- Zradykalizowani Palestyńczycy sięgają do indywidualnych aktów terroru, zazwyczaj wykorzystując przy tym takie narzędzia jak noże, czy ataki na przechodniów przy pomocy samochodów - podkreśla Fyderek. W jego ocenie "ten ruch jest wyrazem poczucia braku alternatyw, braku rozwiązań politycznych ze strony ludności palestyńskie".

- Z drugiej strony, z perspektywy izraelskiej, Izrael widzi, że jastrzębia polityka premiera Netanjahu aktualnie nie spotyka się ze zbyt dużym odzewem ze strony społeczności międzynarodowej. Także arabscy sojusznicy Palestyńczyków nie wywierają w tej chwili istotnego nacisku na Izrael - wskazuje ekspert.

Jak mówi PAP rzecznik Sił Obronnych Izraela ppłk Peter Lerner, "w ostatnim czasie Siły Obronne Izraela reagują bezpośrednio, a także próbują zapobiegać atakom terrorystycznym nie tylko z terytorium Strefy Gazy, ale także z Zachodniego Brzegu Jordanu".

- Są to ataki nożowników, a także ataki przy użyciu samochodów, którymi terroryści rozjeżdżają naszych obywateli. Większości ataków możemy zapobiec, największym wyzwaniem są jednak terroryści działający samotnie - mówi Lerner. Jak podkreśla, "samotny terrorysta podejmuje decyzje o ataku samodzielnie i wywiad nie jest w stanie tego wyłapać".

REKLAMA

pp/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej