Media: Viktor Orban uda się w lutym z wizytą do Rosji
Premier Węgier udaje się do Rosji na zaproszenie prezydenta Władimira Putina, który chce budować w Europie koalicję na rzecz zniesienia sankcji unijnych nałożonych na Rosję po konflikcie z Ukrainą - pisze dziennik "Nepszabadsag".
2016-01-20, 00:51
Powołując się na źródła w węgierskim rządzie "Nepszabadsag" pisze, że choć Budapeszt poparł kontynuację sankcji, to sam Orban uważa, iż dla kraju, który żyje z eksportu, to "strzelanie sobie w stopę" i utrzymywanie ich nie jest zgodne z węgierskim interesem narodowym.
Powiązany Artykuł
![Biały dom f 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/d0d079a0-f1d4-4729-9e61-8aac95573e86.jpg)
USA rozszerzają sankcje na nowe osoby i organizacje w Rosji
Gazeta twierdzi, że Orban chce w Moskwie nakłaniać Putina do zdjęcia Węgier z listy krajów unijnych objętych rosyjskimi sankcjami gospodarczymi. Politycy mają też rozmawiać o zakupie broni przez Węgry. Budapeszt rozważa zakup od Rosji do 30 śmigłowców dla armii, a kontrakt miałby opiewać na kwotę 142 mld forintów, czyli około pół miliarda euro.
Wizyta premiera Węgier w Moskwie przypadnie dokładnie w rocznicę wizyty Putina w Budapeszcie, podczas której osiągnięto porozumienie gazowe między obu krajami, a Orban już wtedy mówił, że sankcje nałożone na Rosję przez UE są krzywdzące.
Unia Europejska podjęła decyzję o przedłużeniu sankcji, bo przeważyły argumenty tych, którzy uważali, że Bruksela nie powinna łagodzić stanowiska dopóki porozumienie z Mińska o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy nie zostanie w pełni wdrożone. - Teraz jeszcze była jednomyślna zgoda, ale za kilka miesięcy, o kolejne przedłużenie sankcji będzie trudno - przyznają unijni dyplomaci.
REKLAMA
To oznacza, że największe rosyjskie banki i firmy naftowe będą miały ograniczony dostęp do rynków kapitałowych w UE. Zakazana też będzie sprzedaż Rosjanom zaawansowanych technologii, w tym związanych z wydobyciem ropy ze złóż arktycznych, a także sprzętu podwójnego zastosowania, wykorzystywanego do celów cywilnych i wojskowych. Nadal obowiązywać będzie także embargo na dostawy broni.
pp/PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA