Lider Nowoczesnej Ryszard Petru przedstawił Plan Naprawczy dla Polski
Plan zawiera pięć punktów. Według Ryszarda Petru, jego wprowadzenie jest konieczne.
2016-01-22, 12:11
Posłuchaj
Plan Naprawczy zakłada: stabilizację finansów publicznych, 4-letni plan finansowy państwa, zapewnienie niezależności NBP, wprowadzenie zasady, że nowe wydatki mają pokrycie w obecnych, a nie prognozowanych dochodach oraz konieczność oszacowania kosztów zgłaszanych ustaw.
- Plan Naprawczy dla Polski to plan gospodarczy, który, w naszym przekonaniu, jest niezbędny w sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Po trzech miesiącach rządów PiS mamy ogromną niepewność gospodarczą, brak zaufania u przedsiębiorców, niepewność, co do jutra, niepewność w rządzie, co do tego, co mogą przyjąć, a czego nie mogą przyjąć, na co ich stać, a na co nie stać - stwierdził Ryszard Petru.
Zdaniem lidera Nowoczesnej, obietnice Prawa i Sprawiedliwości będą kosztowały 50 miliardów złotych rocznie, a dodając do tego projektowaną pomoc dla frankowiczów, to jest kwota 100 miliardów złotych rocznie. - To jest zupełnie nie do ogarnięcia przez żaden budżet - stwierdził Petru.
Polityk ocenił, że "PiS nie panuje nad finansami publicznymi", a Polska wymaga stabilności. Dlatego - w jego opinii - konieczne jest wprowadzenie programu naprawczego dla Polski autorstwa Nowoczesnej.
"Nasz projekt to hamulec długu publicznego"
Lider Nowoczesnej podkreślił, że fundamentem Planu Naprawczego jest stabilizacja finansów publicznych, która - jak przekonywał - będzie możliwa po przyjęciu ustawy o zbilansowanym budżecie. Poinformował, że projekt w tej sprawie jeszcze w piątek zostanie złożony u marszałka Sejmu.
- Nasz projekt to hamulec długu publicznego. Projekt mówi, że w okresie, kiedy gospodarka rośnie, budżet powinien mieć nadwyżkę, kiedy gospodarka jest w recesji, budżet może mieć deficyt, ale co do zasady celem budżetu jest zerowy deficyt - wyjaśnił lider Nowoczesnej. Powiedział, że jego ugrupowanie proponuje "ustawę, która zahamuje wzrost zadłużenia Polski".
Nowoczesna proponuje też wprowadzenie zasady, że nowe wydatki mają pokrycie w obecnych, a nie prognozowanych dochodach. - Nie może być sytuacji, że mamy pomysł, który kosztuje dużo, nie mamy na to pieniędzy, ale myślimy, że na pewno wzrośnie ściągalność VAT. Każdy wydatek musi mieć pokrycie w bieżących dochodach - oświadczył Petru.
Kolejny pomysł, to propozycja opracowania 4-letniego planu finansowego państwa, czyli planu dochodów i wydatków państwa. - Chodzi o to, żeby wszystkie propozycje PiS były uwzględnione w tym planie. Żeby było wiadomo, kiedy PiS chce wprowadzić 500 złotych na dziecko, kiedy chce wprowadzić kwotę wolną od podatku. Musi być w tym planie pokazane, z czego te pomysły będą finansowane, inaczej puszczą nas z torbami - ocenił.
Według Petru, konieczne jest też zapewnienie o niezależności Narodowego Banku Polskiego. - Chodzi o zapewnienie, że NBP nie będzie używany do wsparcia polityki rządu, czyli do żadnego drukowania pieniędzy. Taka deklaracja powinna paść z ust prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził.
Jak dodał, konieczne jest również wprowadzenie zasady oszacowania kosztów zgłaszanych ustaw. - Nie można mówić o pomysłach, które są niepoliczone - powiedział lider Nowoczesnej.
IAR, PAP, kk
REKLAMA