Wojna z Państwem Islamskim. Operacja lądowa koalicji na większą skalę?
Minister obrony USA Ash Carter oświadczył, że koalicja walcząca z Państwem Islamskim (IS) musi odzyskać miasta Mosul i Ar-Rakka, a częścią jej strategii będzie wykorzystanie "wojsk lądowych".
2016-01-22, 16:36
W wywiadzie dla telewizji CNBC Carter powiedział, że dowodzona przez Stany Zjednoczona koalicja chce "zniszczyć dżihadystów w tych dwóch miejscach", czyli Mosulu w Iraku i Ar-Rakce w Syrii.
PAŃSTWO ISLAMSKIE - czytaj więcej >>>
- Chciałbym poczynić postępy tak szybko jak to możliwe - powiedział amerykański minister, który udzielił wywiadu z Davos, gdzie trwa Światowe Forum Ekonomiczne.
Powiązany Artykuł

Szef Pentagonu: musimy odbić najważniejsze miasta zajęte przez Państwo Islamskie
Szef Pentagonu dodał, że koalicja za pomocą ataków powietrznych przejmuje kontrolę nad drogą łączącą oba te miasta opanowane przez IS. Chodzi też o przerwanie między nimi łączności.
Carter poinformował także, że prawdopodobnie kolejni żołnierze sił lądowych zostaną skierowani w celu wsparcia tych, którzy już są obecni na miejscu. Elementem strategii jest jednak także zmobilizowanie "raczej tamtejszych sił, a nie próba ich wyręczenia" - zastrzegł.
REKLAMA
(USA zbombardowały skarbiec Państwa Islamskiego)
Źródło: STORYFUL/x-news
Militarne ambicje Korei Północnej
Carter z niepokojem odniósł się do programu nuklearnego Korei Płn. Podkreślił, że amerykańskie władze uważnie przyglądają się strefie zdemilitaryzowanej na Półwyspie Koreańskim. Dodał, że choć Stany Zjednoczone są przygotowane do walki w razie konieczności, to koncentrują się na uniknięciu konfliktu zbrojnego w tym regionie.
Na początku stycznia władze Korei Północnej oświadczyły, że kraj przeprowadził próbny wybuch bomby wodorowej, potężniejszej od trzech testowanych wcześniej ładunków, choć rezolucje ONZ zabraniają Pjongjangowi wszelkiej aktywności nuklearnej i balistycznej pod groźbą sankcji. Wielu ekspertów wątpi jednak, czy kraj mógł dokonać takiego postępu w swoim potencjale nuklearnym.
REKLAMA
PAP, to
REKLAMA