Śnieżyce paraliżują USA. Awarie prądu, problemy z transportem, zamknięte sklepy
Potężna śnieżyca dotarła już do Waszyngtonu i innych amerykańskich miast. W dziesięciu stanach wschodniego wybrzeża obowiązuje stan nadzwyczajny.
2016-01-23, 08:03
Posłuchaj
Sparaliżowana jest komunikacja. Są już pierwsze awarie prądu.
Stan wyjątkowy ogłoszono m. in. w Tennessee, Karolinie Północnej, Wirginii, Pensylwanii, Arkansas i w stołecznym Dystrykcie Kolumbia. Zamknięto szkoły i urzędy, odwołano mecze i koncerty.
Waszyngton wygląda jak wymarłe miasto - puste ulice, pozamykane sklepy i restauracje, wstrzymany ruch autobusów i metra. Otwarte są jedynie niektóre stacje benzynowe.
W stolicy USA pokrywa śniegu wynosi 15 centymetrów, ale padać ma jeszcze przez prawie dobę. Linie lotnicze odwołały 7700 lotów, 9 tysięcy samolotów miało lub będzie mieć opóźnienie.
REKLAMA
Wszystkie linie lotnicze umożliwiły pasażerom planującym podróż w czasie weekendu przełożenie podróży na wcześniejsze lub późniejsze loty, tak aby umożliwić im uniknięcie najgorszego okresu złej pogody.
W Karolinie Północnej, gdzie zaczęło padać najwcześniej, ponad 100 tysięcy domów nie ma prądu z powodu zerwanych linii energetycznych. Gubernatorzy stanów wschodniego wybrzeża USA postawili w stan gotowości Gwardię Narodową.
W schroniskach dla bezdomnych dostawiono setki łóżek. Władze ostrzegają nie tylko przed niebezpiecznymi warunkami na drogach i groźbą utraty prądu, ale również przed zawalaniem się dachów.
Według meteorologów, w Waszyngtonie może spaść ponad pół metra śniegu. Amerykańskie władze ostrzegają, ze wiele miejscowości może być odciętych od świata albo pozbawionych prądu nawet przez kilka dni.
REKLAMA
IAR, PAP, bk
REKLAMA