Szef MSZ przyjął ambasadora Rosji. Bardzo krótkie spotkanie

2016-02-04, 11:17

Szef MSZ przyjął ambasadora Rosji. Bardzo krótkie spotkanie
Szef MSZ Witold Waszczykowski . Foto: PAP/Leszek Szymański

Ambasador Siergiej Andriejew przyszedł jedynie złożyć życzenia noworoczne - powiedział szef MSZ Witold Waszczykowski.

Posłuchaj

Szef MSZ Witold Waszczykowski po spotkaniu z ambasadorem Rosji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Spotkanie z ambasadorem Rosji trwało kilka minut - poinformował szef MSZ. Zaznaczył, że podczas rozmowy on sam wspomniał o konieczności rozwiązania konfliktu ws. przewozów drogowych.

Spotkanie szefa polskiej dyplomacji z rosyjskim ambasadorem odbyło się w czwartek przed południem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych na prośbę ambasadora.

- Pan ambasador przyszedł tylko złożyć życzenia, więc ja wykorzystałem to, że przyszedł, żeby przypomnieć mu, że trwają rozmowy na temat transportu i żeby zakończyły się one pozytywnie, ponieważ obie strony na tym tracą - powiedział Waszczykowski.

(TVN24/x-news)

Pytany, czy podczas rozmowy poruszono temat ewentualnych wizyt na szczeblu państwowym, odparł, że "ambasador nie podjął takiego tematu i nie przyszedł z żadną propozycją". - Przyszedł złożyć życzenia noworoczne. Podziękowałem i również życzyłem najlepszego w Nowym Roku - dodał.

Szef MSZ powiedział, że "pan ambasador nie widział potrzeby rozmowy" na żaden inny temat, także rozmowy o katastrofie smoleńskiej czy zwrocie wraku Tu-154M. Pytany, czy ambasador tak właśnie się wyraził, że nie widzi potrzeby rozmowy na inne tematy, Waszczykowski zaprzeczył i wyjaśnił, że "ambasador nie podniósł żadnego z tematów, które my podnieśliśmy w Moskwie".

Dwa tygodnie temu w Moskwie odbyło się spotkanie z udziałem wiceministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji, Marka Ziółkowskiego i Władimira Titowa.

Dopytywany minister zaznaczył, że "nie zostało ustalone, czy będą kolejne spotkania na szczeblu wiceministrów". - To ja wysłałem delegację do Moskwy; ze strony rosyjskiej, jak widać, nie ma żadnych dalszych kroków - dodał Waszczykowski.

Ambasador o swej wizycie w MSZ

Z kolei ambasador powiedział po wyjściu z gmachu ministerstwa, że jego spotkanie z ministrem trwało ok. 10 minut i miało charakter "roboczy". - To było zwykłe, robocze, krótkie spotkanie - rzekł. Oprócz kwestii związanych z transportem rozmowa z Waszczykowskim dotyczyła - według niego - "w ogóle stanu naszych stosunków i ich perspektyw". Pytany, jakie to perspektywy, powiedział, że ma nadzieję, że "lepsze". Obecny stan stosunków ocenił jako "trudny".

- Potem rozmawialiśmy z panem dyrektorem Górczyńskim o sprawach roboczych - dodał. Dariusz Górczyński jest szefem departamentu wschodniego MSZ.

Dziennikarze dopytywali Andriejewa o to, jakie konkretnie tematy poruszono na spotkaniu z Górczyńskim. - Aktualne. Mamy dużo spraw - odpowiedział. - Współpraca gospodarcza, współpraca społeczna - wyliczył. O szczegółach treści rozmów nie chciał jednak mówić.

- Będziemy pracować dalej - dodał ambasador, pytany o wnioski ze spotkania. Andriejew potwierdził również, że na obecną chwilę nie są zaplanowane kolejne kontakty międzyrządowe, ale - jak zaznaczył - "w przyszłości wszystko jest możliwe". - Mam nadzieję, że po następnej rundzie rozmów dojdzie do porozumienia - dodał.

Bez porozumienia w sprawie przewozów

W Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa od poniedziałku toczyły się rozmowy na temat zasad wykonywania przewozów drogowych do Federacji Rosyjskiej oraz ustalenia liczby zezwoleń na 2016 roku. W środę uczestniczyli w nich wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit oraz rosyjski wiceminister transportu Nikołaj Asauł. W środę wieczorem wiceszef MIB Jerzy Szmit powiedział po spotkaniu z rosyjskim odpowiednikiem, że nie udało się osiągnąć porozumienia ws. zezwoleń transportowych na wjazd do Rosji. Jak mówił, warunki zaproponowane przez Rosjan były nie do przyjęcia. Na razie nie ma terminu kolejnego spotkania.

Od pierwszego lutego polscy przewoźnicy drogowi nie mogą wjeżdżać na teren Federacji Rosyjskiej, ponieważ nasi sąsiedzi nie wydali specjalnych pozwoleń, a ważność starych wygasła. Polska odpowiedziała tym samym.

Wiceminister wyjaśniał, że w Rosji zaczęło obowiązywać nowe prawo, wyjątkowo niekorzystne dla polskich przewoźników. Strona polska próbowała rozwiązać ten problem na podstawie polsko-rosyjskiej umowy dotyczącej transportu. Według Jerzego Szmita Rosjanie się na to nie zgodzili i chcieli stosować prawo Federacji Rosyjskiej, co w ocenie wiceministra jest sprzeczne z prawem międzynarodowym. - (Rosjanie) chcieli nam narzucić swoje warunki. Gdybyśmy je przyjęli 85 procent polskich przewoźników zostałoby wyeliminowanych z rynku rosyjskiego - mówił Jerzy Szmit. Wiceminister zastrzegł, że udało się uzgodnić kilka punktów, które mogą w przyszłości być podstawą do polsko-rosyjskiego porozumienia w sprawie transportu. Zapewnił, że będą prowadzone dalsze rozmowy.

PAP/IAR/agkm

Polecane

Wróć do strony głównej