Dyktator Syrii "gotowy do rozejmu, ale warunkowo"

2016-02-21, 09:37

Dyktator Syrii "gotowy do rozejmu, ale warunkowo"
Dwie syryjskie dziewczynki na przedmieściach Damaszku. Foto: PAP/EPA/MOHAMMED BADRA

Prezydent Syrii Baszar al-Assad przyznał, że ostatnie sukcesy bojowe zawdzięcza wsparciu Rosji i Iranu.

Posłuchaj

"Świat w Jedynce" o wojnie w Syrii
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

syria free wojna 663.jpg
"Rosja jest piromanem, który przedstawia się jako strażak"

Prezydent Syrii zadeklarował, że jest gotów pod pewnymi warunkami zgodzić się na rozejm. - Terroryści nie mogą wykorzystać zawieszenia broni do umacniania swoich pozycji - powiedział Baszar al-Assad w wywiadzie dla dziennika "El Pais".

- Poza tym należy uniemożliwić innym krajom - przede wszystkim Turcji - logistyczne wspieranie terrorystów, dostarczanie im broni i nowych ludzi - dodał syryjski prezydent.

W wywiadzie, który ukazał się w sobotę wieczorem w internetowym wydaniu hiszpańskiej gazety, przyznał, że ostatnie sukcesy syryjskiej armii są w znacznym stopniu efektem pomocy ze strony Rosji i Iranu. - Syria potrzebowała tego wsparcia, gdyż ponad 80 państw w różny sposób wspiera terrorystów - powiedział Assad.

REKLAMA

Rosja prowadzi od 30 września bombardowania w Syrii, które przedstawia jako wymierzone w terrorystów z Państwa Islamskiego. Jednak syryjscy rebelianci walczący z reżimem prezydenta Asada, a także Zachód zarzucają Rosji, że celem nalotów są ugrupowania niedżihadystyczne i cywile. Zachód stwierdza, że Rosja walczy nie z Państwem Islamskim, a przede wszystkim stara się zniszczyć opozycję demokratyczną, która po wojnie mogłaby stanowić alternatywę dla Assada.

12 lutego, podczas konferencji w Monachium udało się osiągnąć porozumienie w sprawie rozejmu w Syrii. Miał on wejść w życie w ostatni piątek, jednak zamiast przerwania walk doszło do ich eskalacji.

W syryjskiej wojnie domowej trwającej od prawie pięciu lat zginęło dotąd ponad 260 tys. ludzi.

Tragiczne skutki bombardowań

W sobotę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało bilans ofiar syryjskich i rosyjskich bombardowań - w ciągu 16 miesięcy zginęło blisko 9,5 tys. cywilów.

REKLAMA

(Bomby beczkowe pod Damaszkiem. Wideo z 18 lutego. STORYFUL/x-news)

7 842 zabitych to ofiary ataków lotniczych i artyleryjskich na całym terytorium Syrii w okresie od 20 listopada 2014 roku do 20 lutego 2016 roku. Wśród cywilnych ofiar było 1 668 dzieci i 1 107 kobiet. W tym samym czasie rannych zostało ok. 40 000 osób cywilnych.
Dane te Obserwatorium zgromadziło na podstawie meldunków swoich współpracowników z terenu całej Syrii.

Liczba zabitych wśród bojowników Państwa Islamskiego i innych ugrupowań dżihadu wyniosła według tego samego źródła 4 118. W toku 49 397 ataków i innych działań ofensywnych wojska Asada użyły m.in. 28 000 beczek z materiałami wybuchowymi. Ta mało precyzyjna broń ma wielka siłę niszczenia.

REKLAMA

Obserwatorium obliczyło też, że ataki samego rosyjskiego lotnictwa na terenie Syrii spowodowały śmierć 1 653 osób cywilnych, w tym 402 dzieci i 230 kobiet. Lotnictwo rosyjskie ma na koncie 1 089 śmiertelnych ofiar spośród bojowników Państwa Islamskiego i 1 417 z innych oddziałów dżihadu.

PAP//agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej