Trudna sytuacja polskich kierowców na granicy bułgarsko-greckiej

Powodem jest strajk greckich rolników, którzy zablokowali przejścia graniczne. Kilkudziesięciu Polaków już od kilku dni koczuje tam w swoich samochodach ciężarowych.

2016-02-21, 17:25

Trudna sytuacja polskich kierowców na granicy bułgarsko-greckiej
Polscy przewoźnicy zmagają się z poważnymi problemami. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Janusz Kowalski, jeden z kierowców, o blokadzie na przejściu granicznym Kulata-Promachonas/IAR
+
Dodaj do playlisty

Zaczyna brakować wody, a Bułgarzy nic nie robią sobie z apeli polskich dyplomatów o pomoc humanitarną - mówi IAR Janusz Kowalski, jeden z kierowców stojących na granicy.

Jak opowiada, bułgarskie służby udzielają pomocy wyłącznie swoim rodakom, pomijając ciężarówki z innych europejskich państw. - W żaden sposób już sobie nie radzimy, bo nie mamy wody i tak dalej. Poszedł kolega 2 kilometry do jakiegoś domostwa, to przyniósł wodę, bo ktoś nam życzliwie udostępnił, ale trudno żebrać o jedzenie - relacjonuje kierowca, dodając, że niemożliwe jest też zrobienie zakupów, gdyż w pobliżu autostrady prowadzącej do granicy nie ma większych miejscowości.

Janusz Kowalski mówi, że korek na przejściu granicznym Kulata-Promachonas sięga prawie 40 kilometrów.

Bezterminową blokadę granic ogłosili greccy rolnicy. Protestują przeciwko zmianom w systemie emerytalnym i podatkowym, które zamierza wprowadzić rząd.

REKLAMA

Przejścia graniczne zablokowali również kierowcy ciężarówek z Bułgarii, ponieważ greccy rolnicy nie wywiązali się z zapowiedzi przepuszczania samochodów przez kilka godzin dziennie.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego informuje o możliwości wykonywania przewozów do Grecji i z Grecji tranzytem przez terytorium Macedonii bez jakichkolwiek zezwoleń. Janusz Kowalski twierdzi jednak, że nie jest to takie proste, gdyż tam - jak mówi - niezbędna jest odprawa celna, co oznacza konieczność posiadania większej ilości środków.

Dodatkowo, niezbędny jest pełny pakiet ubezpieczeń, np. zielone karty. - Tam ponosi się bardzo dużo kosztów, trzeba mieć wszystkie dokumenty przede wszystkim odprawę i fakturę poniżej 10 tysięcy euro - dodaje kierowca.

IAR/iz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej