Jarosław Kaczyński w "FT": potrzebujemy dwóch kadencji, aby zmienić Polskę

- Aby uczynić Polskę inną i lepszą, wprowadzić dobrą zmianę, którą obiecaliśmy, potrzebujemy ośmiu lat, dwóch kadencji w parlamencie - powiedział w wywiadzie dla weekendowego magazynu brytyjskiego dziennika "Financial Times" lider Prawa i Sprawiedliwości.

2016-02-26, 16:59

Jarosław Kaczyński w "FT": potrzebujemy dwóch kadencji, aby zmienić Polskę
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński (w środku), poseł Marek Suski (z prawej) oraz wicemarszałek, poseł PiS Ryszard Terlecki (z lewej). Foto: PAP/Tomasz Gzell

Posłuchaj

Wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w "Financial Times". Relacja Grzegorza Drymera z Londynu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Na okładce magazynu umieszczono wizerunek Jarosława Kaczyńskiego wkomponowany w sylwetkę orła w koronie. Kilkustronicowy tekst, szczegółowo omawiający karierę polityczną lidera Prawa i Sprawiedliwości, przeplatany jest cytatami z wywiadu, którego polityk udzielił brytyjskiej gazecie.

- Establishment w tym kraju twierdzi, że wszystko jest okej, ale nic nie jest okej, jest radykalnie nie okej - stwierdził prezes PiS, którego gazeta nazywa "najbardziej wpływową postacią polskiej demokracji" i "prawicowym ideologiem, który po cichu dyktuje politykę prezydentowi i premierowi".

"To jest to, czego chcemy dokonać"

- Jakkolwiek to będzie trudne, jest konieczne, abyśmy doprowadzili polskie społeczeństwo do stanu równowagi i równości. To konieczne dla funkcjonującej demokracji i rządów prawa - wytłumaczył w rozmowie z dziennikarzem były premier.

- Musimy spróbować skonsolidować polskie społeczeństwo wokół pozytywnych polskich tradycji i wartości, sprzeciwiając się temu, co nazywam "pedagogiką wstydu", tendencji, która dominowała w Polsce przez ostatnie 20 lat - ocenił Kaczyński.

Jak podkreślił, w Polsce wciąż istnieją elity dawnego, komunistycznego reżimu. - Dostosowały się do nowego systemu, zachowując swoje przywileje, transformując i zamieniając władzę na własność prywatną. (...) Istnienie tej grupy wciąż jest odczuwalne w świecie mediów, gospodarki i oczywiście, w różnych instytucjach państwowych, np. w sądownictwie - wskazał lider PiS.

- To jest to, czego chcemy dokonać, zmienić krok po kroku. Będzie to w najlepiej pojętym interesie zdecydowanej większości społeczeństwa - oświadczył.

"To nie jest rewolucja, ale reformacja"

Zapytany o kontrowersje, które decyzje rządu PiS budzą w wielu państwach zachodnich oraz o krytykę ze strony Komisji Europejskiej, Kaczyński odparł, że "to nie jest rewolucja, ale reformacja".

- Jest bardzo wiele spraw, które wymagają naprawy, a z natury zmiany wynika, że może się ona kończyć konfliktem - skomentował.

Odrzucił także zarzuty, że jego partia jest eurosceptyczna.

- Czy promocja tradycyjnego polskiego przywiązania do wolności musi być koniecznie skierowana przeciwko Unii Europejskiej? - powiedział, dodając, że chce, aby Polska jako duże europejskie państwo mogła prowadzić własną politykę zgodną ze swymi interesami.

"PiS będzie potrzebowało dwóch kadencji"

Kaczyński ocenił, że do realizacji swoich postulatów Prawo i Sprawiedliwość będzie potrzebowało dwóch kadencji.

- Aby uczynić Polskę inną i lepszą, wprowadzić dobrą zmianę, którą obiecaliśmy, będziemy potrzebowali ośmiu lat, dwóch kadencji w parlamencie - oznajmił.

- Nie jestem jednak aż takim optymistą, by sądzić że będę mógł nad tym czuwać przez te osiem lat. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym mógł obserwować ten proces jako emeryt - stwierdził.

"Rola Rosji zależy od stanowiska Zachodu"

Jednocześnie "Financial Times" opublikował krótszy artykuł, w którym Kaczyński wypowiada się na temat polityki Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego w Europie Środkowo-Wschodniej.

- Rola Rosji w dużej mierze zależy od stanowiska Zachodu i musi być poddana odpowiedniej presji - oświadczył były premier.

Według niego "poziom presji (wywieranej przez NATO) jest taki, jaki zazwyczaj przypisuje się bokserowi wagi lekkiej".

- A powinien on być co najmniej wagi średniej, żeby nie powiedzieć ciężkiej. Taka presja przyniosłaby efekty, które byłyby pożyteczne dla całej Europy i Zachodu - zaznaczył.

- Trzeba, żeby ta droga (Rosji) wiodąca do imperializmu stała się całkowicie nieracjonalna i nie doprowadziła do jakichkolwiek sukcesów - powiedział Kaczyński.

- To jest to, co zrobił Ronald Reagan i co zaskutkowało upadkiem Związku Radzieckiego - podkreślił lider PiS.

- NATO wówczas było zupełnie inne niż NATO dzisiaj - wskazał, dodając, że "było organizacją żyjącą w napięciu wynikającym z zimnej wojny, organizacją militarną przygotowaną do wojny - defensywnej, ale wciąż wojny...".

- Przestało ono w ten sposób funkcjonować - orzekł Kaczyński.

PAP, IAR, kk

Polecane

Wróć do strony głównej