Rosyjski generał: wojna hybrydowa nie może być nam obca
Rosja musi umieć wykorzystywać metody prowadzenia wojny hybrydowej - mówił o tym w Moskwie, na posiedzeniu Akademii Nauk Wojskowych naczelnik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerij Gierasimow.
2016-03-01, 10:20
Posłuchaj
Generał tłumaczył, że współczesne wojny, to nie tylko sprzęt i żołnierze na polu walki, ale również różnego rodzaju działania dezorganizujące przeciwnika.
Gierasimow wymienił przy tym: kolorowe rewolucje, ataki cybernetyczne, naciski gospodarcze i zabiegi dyplomacji. Dał też do zrozumienia, że tak zwaną "miękką siłę” Rosja stosuje w Syrii. - Zwykle generałowie przygotowują się do wojen w starym stylu, ale w tym przypadku sztab generalny zdecydował się na działania wyprzedzające - cytuje Walerija Gierasimowa dziennik „Kommiersant”.
Uczestniczący w posiedzeniu Akademii Nauk Wojskowych eksperci stwierdzili, że Rosja póki co nie wykorzystuje w tego typu operacjach wszystkich swoich możliwości.
Od ponad dwóch lat, to właśnie pod adresem Rosji padają zarzuty o stosowania w stosunku do Ukrainy, Gruzji czy Mołdawii metod tak zwanej wojny hybrydowej. Zachodni specjaliści podkreślają, że Moskwa sprowokowała powstanie stref tak zwanych „zamrożonych konfliktów” w tych krajach, które chciały wyjść z jej strefy wpływów.
REKLAMA
IAR/agkm
Moskwa, Rosja. 23 lutego z okazji 98. rocznicy powstania Armii Czerwonej ulicami stolicy Rosji przeszła parada komunistów. Dzierżąc czerwone flagi i goździki w rękach maszerowali członkowie partii komunistycznej, weterani i inni. (RUPTLY/x-news)
REKLAMA