Kryzys migracyjny. Jest hojniejsza oferta UE dla Turcji
Unia jest gotowa podwoić wsparcie finansowe z trzech do sześciu miliardów euro do końca 2018 roku. Pieniądze mają być przekazane na utrzymanie syryjskich uchodźców na terenie Turcji.
2016-03-07, 18:50
Posłuchaj
Szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz poinformował o dodatkowych żądaniach Ankary. Relacja z Brukseli Magdaleny Skajewskiej/IAR
Dodaj do playlisty
Takie właśnie żądanie postawiła Ankara przed rozpoczęciem poniedziałkowego szczytu Turcja-UE w Brukseli.
Źródła unijne podawały, że Ankara domaga się większych środków i przyspieszenia procesu integracji i liberalizacji wizowej, tak by Turcy mieli jeszcze przed jesienią swobodny dostęp do strefy Schengen. Wcześniejsze ustalenia przewidywały, że liberalizacja wizowa nastąpi w październiku.
Wspólnota jest gotowa znieść wizy dla obywateli Turcji już w czerwcu. W dokumencie napisano też o otwarciu nowych rozdziałów w negocjacjach członkowskich Unii z Turcją, ale na to podobno nie zgadza się Cypr.
"Turcja jest gotowa do współpracy z UE"
- Turcja jest gotowa, by być również członkiem UE. Dzisiejszy szczyt, który nie będzie się skupiał wyłącznie na kwestii nielegalnej migracji, ale również procesie akcesyjnym Turcji, będzie punktem zwrotnym w naszych relacjach - mówił jeszcze przed rozpoczęciem spotkania turecki premier.
REKLAMA
W niedzielę Davutoglu spotkał się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel oraz premierem sprawującej prezydencję Holandii Markiem Rutte. Na tym spotkaniu - jak twierdzą unijni dyplomaci - miały po raz pierwszy paść nowe żądania ze strony Turcji.
W zamian za dodatkowe środki, a także przyspieszenie procesu akcesyjnego, Turcja miała zatrzymać napływ uchodźców.
RUPTLY/x-news
W czwartek podczas spotkania z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem w Ankarze premier Turcji zgodził się wstępnie na przyjmowanie przez jego kraj wszystkich osób odsyłanych z UE, które nie kwalifikują się do przyznania im ochrony międzynarodowej. Według nieoficjalnych szacunków mogłoby to oznaczać, że UE będzie odsyłać od 25 do nawet 50 proc. migrantów nielegalnie przybijających do greckich brzegów.
REKLAMA
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, Ankara chce jednak, by za odesłanych im migrantów kraje unijne przyjmowały syryjskich uchodźców bezpośrednio z obozów w Turcji na zasadzie osoba za osobę.
Według nieoficjalnych informacji, Wspólnota zgodziła się na to. Chodzi o to, by odbyło się to w sposób legalny i uporządkowany, i by zniechęcić tych, którzy płacą przemytnikom, by przeprawić się do Europy.
Sytuację na dzisiejszym szczycie dodatkowo komplikuje brak zgody niemieckiej kanclerz na treść oświadczenia końcowego, w którym UE miała stwierdzić, że tzw. szlak bałkański, którym uchodźcy zmierzali na zachód i północ Europy, jest zamknięty.
Powiązany Artykuł
KRYZYS MIGRACYJNY - SERWIS SPECJALNY
- Nie może być tak, że cokolwiek zostanie zamknięte - powiedziała Merkel dziennikarzom jeszcze przed rozpoczęciem unijnego szczytu. - Musimy wypracować trwałe rozwiązanie, (...) które usunie przyczyny kryzysu migracyjnego, zapewni ochronę granic zewnętrznych oraz ograniczy nielegalną imigrację w taki sposób, aby sytuacja poprawiła się dla wszystkich krajów UE, a nie dla pojedynczych państw poprzez ich jednostronne decyzje - oceniła Merkel.
REKLAMA
Unijna strategia wobec kryzysu migracyjnego, oprócz współpracy z Turcją i pomocy dla Grecji, zakłada także wzmocnienie ochrony granic zewnętrznych. Do września powstać ma europejska straż graniczna i przybrzeżna, która - jeśli plany te zostaną zaakceptowane - będzie mogła interweniować na problematycznym odcinku granicy UE nawet bez zgody państwa, do którego zostanie wysłana.
IAR/PAP/iz
REKLAMA